Świtka pokonany

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] wyłączony
Emotikony wyłączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Świtka pokonany

Post autor: Byly student » 8 paź 2006, o 20:22

nawiazujac do waszych wypowiedzi (w wiekszosci sie z nimi zgadzam),kiedy bylem jeszcze studentem w Tomaszowie bylem niejednokrotnie swiadkiem jak Dziekan Switka szantazuje wladze miasta. Moge zaryzykowac stwierdzenie ze to Switka zadzi w Tomaszowie, Pozdrawiam moje ulubione miasto. Zal bylo wyjezdzac. Wspominam z nostalgia.

Post autor: email » 24 lut 2006, o 19:01

no niezle widze ze to jakis niezly western na Majdanie sie rozgrywa ale co sie Wojtek martwisz
'... sad sadem ale sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie...'

Re: Kto kogo doi ?

Post autor: wues » 24 lut 2006, o 06:42

Tubylec pisze: Nie chcę usprawiedliwiać ani tez być obrońcą profesora ,ale uważam że pod uwagę nalezy brać wiele cech,również te pozytywwne ,a nie tylko te gorsze-ludzkie słabości .



Problem tylko polega na tym, że te "gorsze ludzkie słabości" mają cholerny wpływ na resztę...

Re: Kto kogo doi ?

Post autor: V » 23 lut 2006, o 23:29

Tubylec pisze:Moim zdaniem p.Świtka nie jest taki demoniczny jak niektórzy na tym forum go przedstawiają .Takie podejście prezentują władze tej uczelni w Lublinie,gdzie idzie większość środków pozyskiwanych od studentów w Tomaszowie i środki rządowe na działania dydaktyczne .Tam uczelnia rozbudowuje swoje obiekty,realizuje zakupy wyposażenia i sprzętu.Rozwój KUL-u w Tomaszowie odbywa się w 70-80 % ze środków samorządowych - miasta Tomaszowa , powiatu tomaszowskiego,oraz od innych "darczyńców " .Nie można obwiniać kogoś,że stara się o uruchomienie nowych kierunków nauczania ,podejmuje remonty pomieszczeń itp. bo to jest kosztowne , a KUL w Lublinie raczej skąpy. Dla niektórych ludzi denerwujące jest natomiast sposób podejścia do tego tematu przez p. Świtkę jak też i wobec studentów.
Nie chcę usprawiedliwiać ani tez być obrońcą profesora ,ale uważam że pod uwagę nalezy brać wiele cech,również te pozytywwne ,a nie tylko te
gorsze-ludzkie słabości .


Zgadzam sie na 1000%

Świtka nie daje za wygraną

Post autor: KT » 23 lut 2006, o 12:08

Winny w Tomaszowie, ale nie w Lublinie

Nie ma końca sporów pomiędzy Wydziałem Zamiejscowym Nauk Prawnych i Ekonomicznych KUL w Tomaszowie Lubelskim, a byłym najemcą stołówki w budynku uczelni. Przedsiębiorca wygrywa sprawy w sądzie w Lublinie, a KUL jest górą przed obliczem Temidy w Tomaszowie. Agnieszka i Wojciech Stromidłowie z Majdanu Górnego przez ok. 10 miesięcy w latach 2002-2003 prowadzili w tomaszowskim oddziale KUL stołówkę „Żaczek”. Jak wspominają, interes całkiem nieźle się kręcił, ale nie mogli dojść do porozumienia z prof. Janem Świtką, dziekanem Wydziału Zamiejscowego Nauk Prawnych i Ekonomicznych KUL. Obie strony spierały się o koszty adaptacji pomieszczeń, w których funkcjonowała stołówka. Różnice w kosztorysie były znaczące. Według dziekana wydziału, prof. Jana Świtki, wynosiły ok. 25 tys. zł. Później kosztorys był poprawiany. Po rozwiązaniu przez KUL umowy najmu Stromidłowie opuścili lokal, ale pieniędzy za poniesione nakłady na adaptację pomieszczeń KUL nie dostali.
Stromidłowie wytoczyli proces uczelni. Sprawą zajął się Sąd Okręgowy, a później Apelacyjny w Lublinie. Oba wyroki nie były dla uczelni korzystne. Sądy zdecydowały, że KUL musi zapłacić Stromidłom ok. 60 tys. zł oraz 31 tys. za pozostawione w stołówce elementy wyposażenia (m.in. stoły, krzesła, taborety).
Tymczasem prof. Jan Świtka nadal utrzymywał, że Stromidłowie usiłowali oszukać uczelnię i wyłudzić od niej ok. 25 tys. zł. Tyle mniej więcej wynosiła różnica między kosztorysem, jaki pierwotnie złożyli, a wyceną nakładów, dokonaną na zlecenie KUL. Trzeba przyznać, że po negocjacjach, Stromidłowie zaakceptowali kosztorys przedstawiony przez uczelnię.
Jednak profesor Jan Świtka zainteresował sprawą Prokuraturę Rejonową w Tomaszowie Lubelskim. Ta kilka razy umarzała postępowanie, ale w końcu uznała, że do próby oszustwa doszło. Pod koniec stycznia br. przed Sądem Rejonowym w Tomaszowie zapadł wyrok. Agnieszka Stromidło została uniewinniona, ale jej małżonek, Wojciech Stromidło - nie. Sąd skazał go na 10 miesięcy pozbawienia wolności. Wykonanie kary zawieszono na dwa lata. Wojciech Stromidło ma też zapłacić 1500 zł grzywny.
Zapowiada, że wniesie apelację od wyroku. - Jeden sąd przyznaje zwrot kosztów, a drugi uznaje, że próbowałem oszukać KUL. Coś tu jest nie tak - zastanawia się Wojciech Stromidło.

Kronika Tygodnia z dnia 21.02.2006

Post autor: luk » 3 lut 2006, o 16:46

Ha! pisze:Na tym Kul'u potrzebny jest chyba nastepny Hitler żeby zrobic z nim porządek.Przecierz P.Dziekan ma tu Dziki Zachód.I kto mu podskoczy?Ale i na niego spadnie ręka Boska.Póki co-DOI WSZYSYKICH.Tylko was studentów mi najbardziej szkoda.Naprawdę.Nie zazdroszczę użerać sie z takim Yego-mością!!!
: :lol: :wink:

Re: Kto kogo doi ?

Post autor: Gość » 25 sty 2006, o 16:46

:twisted:
Tubylec pisze:Moim zdaniem p.Świtka nie jest taki demoniczny jak niektórzy na tym forum go przedstawiają .Takie podejście prezentują władze tej uczelni w Lublinie,gdzie idzie większość środków pozyskiwanych od studentów w Tomaszowie i środki rządowe na działania dydaktyczne .Tam uczelnia rozbudowuje swoje obiekty,realizuje zakupy wyposażenia i sprzętu.Rozwój KUL-u w Tomaszowie odbywa się w 70-80 % ze środków samorządowych - miasta Tomaszowa , powiatu tomaszowskiego,oraz od innych "darczyńców " .Nie można obwiniać kogoś,że stara się o uruchomienie nowych kierunków nauczania ,podejmuje remonty pomieszczeń itp. bo to jest kosztowne , a KUL w Lublinie raczej skąpy. Dla niektórych ludzi denerwujące jest natomiast sposób podejścia do tego tematu przez p. Świtkę jak też i wobec studentów.
Nie chcę usprawiedliwiać ani tez być obrońcą profesora ,ale uważam że pod uwagę nalezy brać wiele cech,również te pozytywwne ,a nie tylko te
gorsze-ludzkie słabości .
:twisted:

Kto kogo doi ?

Post autor: Tubylec » 17 sty 2006, o 22:45

Moim zdaniem p.Świtka nie jest taki demoniczny jak niektórzy na tym forum go przedstawiają .Takie podejście prezentują władze tej uczelni w Lublinie,gdzie idzie większość środków pozyskiwanych od studentów w Tomaszowie i środki rządowe na działania dydaktyczne .Tam uczelnia rozbudowuje swoje obiekty,realizuje zakupy wyposażenia i sprzętu.Rozwój KUL-u w Tomaszowie odbywa się w 70-80 % ze środków samorządowych - miasta Tomaszowa , powiatu tomaszowskiego,oraz od innych "darczyńców " .Nie można obwiniać kogoś,że stara się o uruchomienie nowych kierunków nauczania ,podejmuje remonty pomieszczeń itp. bo to jest kosztowne , a KUL w Lublinie raczej skąpy. Dla niektórych ludzi denerwujące jest natomiast sposób podejścia do tego tematu przez p. Świtkę jak też i wobec studentów.
Nie chcę usprawiedliwiać ani tez być obrońcą profesora ,ale uważam że pod uwagę nalezy brać wiele cech,również te pozytywwne ,a nie tylko te
gorsze-ludzkie słabości .

Post autor: Ha! » 5 sty 2006, o 14:51

Na tym Kul'u potrzebny jest chyba nastepny Hitler żeby zrobic z nim porządek.Przecierz P.Dziekan ma tu Dziki Zachód.I kto mu podskoczy?Ale i na niego spadnie ręka Boska.Póki co-DOI WSZYSYKICH.Tylko was studentów mi najbardziej szkoda.Naprawdę.Nie zazdroszczę użerać sie z takim Yego-mością!!!

Misiek

Post autor: Gość » 31 gru 2005, o 21:20

Cieszy że dziekan został pokonany. TYlko czy aby na pewno pan Stromidło jest aż taki pokrzywdzony ???

Dla przypomnienia. To poszkodowany zawyrzał faktyczną liczbe obiadów sprzedawanych na uczelni, poprzez dopisywanie. czyli np. student kupił 13 a podawano że sprzedano 18. To poszkodowany wykorzystywał stołówke w prywatnych celach. Oczywiście KUL też nie jest bez winy a dokładniej dziekan Świtka. Tu wymieniac też można pare grzeszków.

Jeśli chodzi zaś o meble, to sprawa jest co najmniej śmieszna. Meble owszem stoją ale nie na stołówce, ale w piwnicy na korytarzu. Uczelnia z nich nie korzysta (były swego czsu karteczki że te meble nie są własnościa KULu), korzystaja tylko studenci żeby usiąść. W sumie KUL w takiej sytuacji powinien wystawić rachunek za przechowanie mebli albo zrobić coś bardzo nie przyjemnego i wystawić je na podórko i zadzwonić żeby Stromidło sobie zabrał.

W sumie ciekawe jak sie skończy ta sprawa.

Post autor: kOvAl » 29 gru 2005, o 20:44

vasyl pisze:
student pisze:Pytanie---czego w Tomaszowie nie ma juwenaliów? kilka osób zna odpowiedź, mam nadz. że temat sie rozwinie.

I ja się przyłączam do pytania.
Ostatnie juwenalia były bodaj 3lata temu.. Tak bardzo szkoda im pieniędzy, których i tak mają sporo?

Pieniadzów sporo mają, ale wydawać nie lubią- sami dobrze o tym wiecie. KUL-owi studenci potrzebni są tylko do płacenia za studia, im student mniej mówi, tym dla uczelni lepiej. A juwenalia- Uczelnia nie da dużej kwoty, a KUL, jako szkoła katolicka nie może pozwolić na sponsoring browaru. A kto ma większy interes na juwenaliach, jak nie ogródki z piwem?

switka i jafosz

Post autor: m@ » 25 lis 2005, o 12:52

z tego co ja wiem to Siwtka i Jarosz sie nie cierpeli. a studiuje tu juz jakis czas!

Post autor: vasyl » 24 lis 2005, o 15:53

student pisze:Pytanie---czego w Tomaszowie nie ma juwenaliów? kilka osób zna odpowiedź, mam nadz. że temat sie rozwinie.

I ja się przyłączam do pytania.
Ostatnie juwenalia były bodaj 3lata temu.. Tak bardzo szkoda im pieniędzy, których i tak mają sporo?

Re: jedzonko dla studenta

Post autor: Gość » 24 lis 2005, o 10:24

Rumok pisze:myślę że jakiś przedsiębiorczy mógłby zgarnąć studentów w swojej stołówce ,dobre domowe jedzenie zawsze przyciągnie l kto powiedział ze student ma jeść na uczelni?
też prawda

Post autor: Gość » 23 lis 2005, o 21:50

Z tego, co mówią na wydziale, Switka i Jarosz są (byli) w niezłej komitywie. Ciekawe, czy odwiedza kumpla w sanatorium?

Na górę