Post autor: Gość » 25 sie 2014, o 18:49
Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz środowiska narodowe chcą postawić w centrum Warszawy łuk triumfalny. Ma upamiętniać zwycięstwo Polaków nad bolszewikami w 1920 roku i stać się symbolem odradzania się narodu - informuje wyborcza.pl.
To pomysł Jana Pietrzaka, twórcy kabaretu Pod Egidą, a teraz działacza prawicowego. Jego fundacja Towarzystwo Patriotyczne zawiązała społeczny komitet budowy monumentu. Na liście jest już 35 nazwisk, w większości związanych z PiS.
Inicjatorzy chcą, aby łuk powstał za publiczne pieniądze, pod patronatem rządu i ponad podziałami politycznymi.
Jedyne, czego nam potrzeba, to wola polityczna - przekonuje prof. Piotr Gliński, kandydat PiS na premiera.
Łuki triumfalne stawiano już w czasach rzymskich, ale od kilkudziesięciu lat na świecie nie powstał żaden znaczący monument.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz środowiska narodowe chcą postawić w centrum Warszawy łuk triumfalny. Ma upamiętniać zwycięstwo Polaków nad bolszewikami w 1920 roku i stać się symbolem odradzania się narodu - informuje wyborcza.pl.
To pomysł Jana Pietrzaka, twórcy kabaretu Pod Egidą, a teraz działacza prawicowego. Jego fundacja Towarzystwo Patriotyczne zawiązała społeczny komitet budowy monumentu. Na liście jest już 35 nazwisk, w większości związanych z PiS.
Inicjatorzy chcą, aby łuk powstał za publiczne pieniądze, pod patronatem rządu i ponad podziałami politycznymi.
Jedyne, czego nam potrzeba, to wola polityczna - przekonuje prof. Piotr Gliński, kandydat PiS na premiera.
Łuki triumfalne stawiano już w czasach rzymskich, ale od kilkudziesięciu lat na świecie nie powstał żaden znaczący monument.