Gość pisze:

Gość pisze:Masz rację i uważaj też na deklaracje i obietnice szczególnie te składane przez burmistrza , bo mu się potem odwidzi albo się sytuacja zmieni i cie wydutka aż miło. Po nim spłynie jak po kaczce ,przeprosiny mu pójdą jak po maśle i jeszcze będzie silnie zdziwiony, że może ktoś ma jakieś żale czy pretensje do niego? Dlatego zasada ograniczonego zaufania to dobra rzecz i nie ma nic na gębę, wszystko na papierze.

A konkretnie to co?

Gość pisze:

Gość pisze:Masz rację i uważaj też na deklaracje i obietnice szczególnie te składane przez burmistrza , bo mu się potem odwidzi albo się sytuacja zmieni i cie wydutka aż miło. Po nim spłynie jak po kaczce ,przeprosiny mu pójdą jak po maśle i jeszcze będzie silnie zdziwiony, że może ktoś ma jakieś żale czy pretensje do niego? Dlatego zasada ograniczonego zaufania to dobra rzecz i nie ma nic na gębę, wszystko na papierze.

A konkretnie to co?

Gość pisze:Masz rację i uważaj też na deklaracje i obietnice szczególnie te składane przez burmistrza , bo mu się potem odwidzi albo się sytuacja zmieni i cie wydutka aż miło. Po nim spłynie jak po kaczce ,przeprosiny mu pójdą jak po maśle i jeszcze będzie silnie zdziwiony, że może ktoś ma jakieś żale czy pretensje do niego? Dlatego zasada ograniczonego zaufania to dobra rzecz i nie ma nic na gębę, wszystko na papierze.

Gość pisze:To szczera prawda. Tylko Urzędnik nie ponosi konsekwencji swoich pomyłek czy złych decyzji.