Post autor: Gość » 4 gru 2016, o 13:42
To jest niestety powszechne zjawisko w oświacie, również mające swoje miejsce pod pieczą innego organu prowadzącego. Ludzie tracą zdrowie, lądują w szpitalach, a osoba mobbingująca panoszy się na prawo i lewo. Uważa, że państwowa placówka, to jej prywatny folwark, a pracowników traktuje jak zwierzęta hodowlane.Sama pozostając daleko od ideału, za który się uważa. Księga grzechów byłaby długa, i dla przełożonych i dla prasy i dla programu telewizyjnego. Potem dziwi się, że tyle zwolnień lekarski. Bo ludzie nie wytrzymują i zdrowie leci - prosta zależność. Przecież w każdym organie prowadzącym jest osoba odpowiedzialna za placówki. Zrobienie prostej ankiety wśród pracowników otworzyłoby oczy. A może niezbyt wygodne byłoby to, co się okaże? Zresztą czasami władza wie i nie reaguje.
To jest niestety powszechne zjawisko w oświacie, również mające swoje miejsce pod pieczą innego organu prowadzącego. Ludzie tracą zdrowie, lądują w szpitalach, a osoba mobbingująca panoszy się na prawo i lewo. Uważa, że państwowa placówka, to jej prywatny folwark, a pracowników traktuje jak zwierzęta hodowlane.Sama pozostając daleko od ideału, za który się uważa. Księga grzechów byłaby długa, i dla przełożonych i dla prasy i dla programu telewizyjnego. Potem dziwi się, że tyle zwolnień lekarski. Bo ludzie nie wytrzymują i zdrowie leci - prosta zależność. Przecież w każdym organie prowadzącym jest osoba odpowiedzialna za placówki. Zrobienie prostej ankiety wśród pracowników otworzyłoby oczy. A może niezbyt wygodne byłoby to, co się okaże? Zresztą czasami władza wie i nie reaguje.