Post autor: Gość » 12 lis 2018, o 17:13
Radzę jednak zacząć od psychologa.
Też tak uważam.
Chyba, że jesteś sprawczynią przestępstwa i liczysz na to, że opowiesz wszystko księdzu w spowiedzi, a ten związany nakazem zachowania tajemnicy spowiedzi nie doniesie na Ciebie, ale da Ci otuchę, a może nawet rozgrzeszy. Hmm... wolałbym w takim przypadku nie być tym księdzem.
[quote=Gość post_id=769822 time=1542035764]
Radzę jednak zacząć od psychologa.
[/quote]
Też tak uważam.
Chyba, że jesteś sprawczynią przestępstwa i liczysz na to, że opowiesz wszystko księdzu w spowiedzi, a ten związany nakazem zachowania tajemnicy spowiedzi nie doniesie na Ciebie, ale da Ci otuchę, a może nawet rozgrzeszy. Hmm... wolałbym w takim przypadku nie być tym księdzem.