kreorgia pisze:Kovalu nie wnikam w Twoje problemy, ale antyklerykalne (łagodnie nazwane) nastawienie można wyczuć na kilometr, i nie chodzi tutaj tylko o to, ale myślę że to wyłącznie Twoja sprawa i tematu nie drążę. Chcę Ci jednak zwrócić uwagę, bo kłamstwa piszesz; Żółtko ze swoją muzyką wychodzi również poza mury kościołów, a chwalenie Pana nie jest kłamstwem. To sposób wyrazu w TO co się wierzy, tylko tyle.
co do mojej nerwicy to zostawię ją dla siebie, pozwolisz, Kaznodziejo
Nie zrozumieliśmy się :-D
Dopóki koncert gra zespół chrześcijański, wszystko jest cacy,jeśli na scenę wejdzie zespół łysych regałowców i śpiewają o krysznie, to bohater innego tematu z forum będzie pikietował. I chodzi mi o to,że dopóki śpiewanie o którymkolwiek bogu nie wychodzi poza kościół danego wyzwania to jest ok. Ale jeśli na festynie może zagrać Arka Noego, to dlaczego nie może zagrać zespół o innym poglądzie niż "chwalmy pana"?
Co do kłamstwa- chodziło mi o sprzeczności i wręcz głupoty wypisywane w Biblii, ale nie zagłębiajmy się w temat. Fakt- jeśli ktoś wierzy, w to co mówi (nawet jak to najgłupsza głupota jest)- to jest szczery. Czyli nie kłamie. Mój błąd.
Co do mojego antyklerykalizmu- nie jest on ukryty, mówię wprost.