dyrektor
A coz to za incydent w szkole nr 3 mial miejsce pomiedzy dyrektorem a uczniem,ze sprawa znalazla sie w kuratorium w lublinie?
Praca na stanowisku nauczyciela. a przede wszystkim dyrektora szkoły wymaga stalowych nerwów, opanowania, cierpliwości. Czasem niektórym ich nie wystarcza...
Moze za długo była cisza.
a na czym polegał incydent?
Neutral pisze:Praca na stanowisku nauczyciela. a przede wszystkim dyrektora szkoły wymaga stalowych nerwów, opanowania, cierpliwości. Czasem niektórym ich nie wystarcza...
Chora jest ta szkoła i te zasady teraz. Dzieciak przynosi nóż do szkoły straszy dzieci że je pozabija - i "nic nie można zrobić dopóki rzeczywiście czegoś komuś nie zrobi". Stracone pokolenie stworzone dzięki takim "stalowym nerwom" - współczuje nauczycielom. Moim zdaniem powinno się karać rodziców za takie dzieci. Człowiek jest rewelacyjny medal powinno mu się dać a nie po kuratoriach ciągać ....
Jeśli wystarczy anonim, by wywołać skandal - biada nam wszystkim, nie tylko nauczycielom.
rama pisze:Jeśli wystarczy anonim, by wywołać skandal - biada nam wszystkim, nie tylko nauczycielom.
Skoncz z tymi animozjami to bedzie ok.
Gość pisze:http://www.tygodnikzamojski.pl/artykul/55330/odwrocil-czy-uderzyl.html
przecież dyrektor w wyborach startował. Ktoś pisząc anonim myślał, że sprawa wyjdzie jeszcze przed głosowaniem.
kiedyś prasa rozpisywała się o dyrektorze, że stosuje mobbing na swoich pracownikach, więc bicie uczniów to pewnie norma
Stare "indjańskie" przysłowie mówi: lepsze bite niż proszone. Jak gówniarzowi zwraca uwagę osoba starsza, nie wspomnę, że dyrektor, a on nie wykonuje polecenia, tylko pyszczy, to coś nie tak z jego wychowaniem, za które odpowiadają w głównej mierze rodzice. A tłumaczenie, że inni też nie zmieniali obuwia jest nie na miejscu. Jak inni kradną, czy zabijają to my też tak mamy robić? Jak tak to małolat ma szczęście, że go dyrektor nie zabił lub nie uszkodził, bo inni mogli by to zrobić jakby się zaczął stawiać zgodnie z teorią: bo inni.
Niestety nie każdy powinien być dyrektorem.
Stare "indjańskie" przysłowie mówi: lepsze bite niż proszone. Jak gówniarzowi zwraca uwagę osoba starsza, nie wspomnę, że dyrektor, a on nie wykonuje polecenia, tylko pyszczy, to coś nie tak z jego wychowaniem, za które odpowiadają w głównej mierze rodzice. A tłumaczenie, że inni też nie zmieniali obuwia jest nie na miejscu. Jak inni kradną, czy zabijają to my też tak mamy robić? Jak tak to małolat ma szczęście, że go dyrektor nie zabił lub nie uszkodził, bo inni mogli by to zrobić jakby się zaczął stawiać zgodnie z teorią: bo inni.
Zgadzam się.
Zgadzam się.
Jesli uderzył ucznia to nie powinien byc dyrektorem od jutra koniec kropka Nie brońcie takiego dyrektora.
nikt Go nie broni. sam się broni pisząc pod różnymi nickami
Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”