Śmiertelny incydent w sławexie

Z notatnika strażaka, policjanta.

Postautor: Gość » 30 lip 2015, o 23:51

Czu ktoś moze napisać jak do tego doszło?
Na górę

Postautor: Gość » 31 lip 2015, o 01:03

Skrajne wycieńczenie oraganizmu spowodowane cugiem alkoholowym.
Dodatkowo "kierownictwo" tez wykazalo sie brakiem szacunku dla ludzkiego zycia bo widzac osobe ktora jest juz 1 noga na tamtym swiecie kaze ja odwozic do domu zamiast odrazu dzwonic po karetke.
No ale wiadomo lepiej sie pozbyc problemu niech umiera ale za brama zakladu.
Tylko kazda osoba wtedy bedaca w zakladzie bedzie pamietala o calej tej sytuacji i o tym jak kolega z pracy powoli odchodzil na tamten swiat.
Na górę

Postautor: Gość » 31 lip 2015, o 09:08

Gość pisze:Skrajne wycieńczenie oraganizmu spowodowane cugiem alkoholowym.
Dodatkowo "kierownictwo" tez wykazalo sie brakiem szacunku dla ludzkiego zycia bo widzac osobe ktora jest juz 1 noga na tamtym swiecie kaze ja odwozic do domu zamiast odrazu dzwonic po karetke.
No ale wiadomo lepiej sie pozbyc problemu niech umiera ale za brama zakladu.
Tylko kazda osoba wtedy bedaca w zakladzie bedzie pamietala o calej tej sytuacji i o tym jak kolega z pracy powoli odchodzil na tamten swiat.


A skąd wiesz jak dokładnie wyglądała sytuacja? Wydajesz osąd jakbyś tam był/a. Może ten ktoś nie życzył sobie wizyty lekarza i w domu postanowił sam się wyleczyc tzw klinikiem? Watroba ma swoją pojemność, a alkoholik niestety swój upór
Na górę

Postautor: Gość » 31 lip 2015, o 12:48

Wiem jak wygladala sytuacja bo tam bylem i wiem ze czlowiek w takim stanie powinien lezec na intensywnej terapii a nie byc odsylany do domu.
Sam fakt ze poprostu zmarl na podlodze swiadczy o tym ze byl w krytycznym stanie.
Czy pił czy nie pomoc mu sie nalezala a w firmie woleli sie go pozbyc z zakladu poki serce bilo zeby nie miec problemow zgonu w miejscu pracy.
Karetka zostala wezwana tylko dlatego ze serce przestalo mu bic i dobra godzine za pozno.
Na górę

Postautor: Alkoholi » 31 lip 2015, o 16:43

Przyczyna śmierci, nadużywanie alkoholu.
Na górę

Postautor: Gość » 31 lip 2015, o 17:59

pijak padł , narodziło się w tym czasie dwóch nowych , tradycja w narodzie nie zginie
Na górę

Postautor: Gość » 31 lip 2015, o 18:45

O zmarłych mówi się z szacunkiem, albo wcale, zamknąć ryje padalce podłe.
Na górę

Postautor: Gość » 31 lip 2015, o 21:32

Gość pisze:O zmarłych mówi się z szacunkiem, albo wcale, zamknąć ryje padalce podłe.

ja nauczony jestem mówić prawdę a ty milcz
Na górę

Postautor: Gość » 1 sie 2015, o 14:25

Gość pisze:
Gość pisze:O zmarłych mówi się z szacunkiem, albo wcale, zamknąć ryje padalce podłe.

ja nauczony jestem mówić prawdę a ty milcz

g..no wiesz jaka jest prawda, więc zamknij ryj podła świnio.
Na górę

Postautor: Gosc14 » 4 sie 2015, o 22:49

Ty tak samo [***] jestes mi obojetny cwelu pewnie walisz co noc do komputera browara albo joita bo tak masz najebane w glowie skoro tak podchodzisz do zycia ludzkiego a poza tym on nie pil juz 2 dni , a prawda jest taka ze NIE UDZIELILI DOBREMU CZLOWIEKOWI POMOCY !!!!
Na górę

Postautor: abc » 6 sie 2015, o 09:13

Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego . Czytając te wpisy ALKOHOLIKA i GOŚCIA krew się gotuje jaka jest znieczulica wśród ludzi . Znałem tego WSPANIAŁEGO CZŁOWIEKA, służył ludziom radą i pomocą. Jestem za tym a żeby rodzina domagała sie odszkodowania za nieudzielenie pomocy i przyczynienie się do śmierci. Zastanawiam się jak ci ludzie?(nie to nie ludzie,ludzie postępują inaczej) , dzisiaj żyją czy dręczy ich sumienie czy nie . myślę że ich nie dręczy , bo gdyby mieli sumienie to postąpiliby inaczej czyli udzielając pomocy.SZANOWNI " KOLEDZY ,PRZYJACIELE"ZMARŁEGO FIRMY SŁAWEX , ZAPAMIĘTAJCIE KIJ MA DWA KOŃCE !!!!!!!!!!!!!! NIEWAŻNE CZY ALKOHOLIK CZY NIE WAŻNE ZE BYŁ TO CZŁOWIEK !!!!!
Na górę

Postautor: fafsf » 6 sie 2015, o 16:07

kierownik zamiast udzielić pomocy to mu nie udzielił powinien odrazo karetkę wezwać albo go zawieść do szpitala widział w jakim stanie był i jak wyglądał a nie kazał mu się przebierać do roboty.
Na górę

Postautor: Gość » 6 sie 2015, o 18:02

kierownik jak miał wątpliwości co do jego stanu, to mógł go nie dopuścić do pracy , wezwać policję z alkomatem, zawiadomić szefa, a nawet zwolnić dyscyplinarnie ,a tak go odesłał do domu żeby wytrzeźwiał no i sie porobiło.
Na górę

Postautor: Gość » 6 sie 2015, o 18:28

parę rzeczy mnie nurtuje:

-gdzie byli koledzy tej osoby? bo chyba jakiś kolegów miał którzy widzieli problem?
-dlaczego ludzie do pracy przychodzą pijani albo nietrzeźwi? na co liczą?nie boją się wypadku przy pracy?
-jak się wzywa karetkę do zakładu pracy a lekarz pogotowia stwierdza alkohol to zawiadamia policję
przykro mi to pisać, bo chodzi o ludzkie życie, czyjąś stratę i ból i szczerze komuś współczuję ale takie wątpliwości nasuwają mi się z tą sytuacją. Mam tylko nadzieję, że nie sprawi to przykrości najbliższym, bo nie jest to moim zamiarem
Na górę

Postautor: Alkoholi » 6 sie 2015, o 18:38

A czy on sam prosił o pomoc? Nikt nie pomoże alkoholikowi jak on sam nie będzie chciał pomocy.
Na górę


Wróć do „Zdarzenia”