Żywopłot wokól bazaru - pomysł na upiększenie miasta

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 14 mar 2018, o 09:03

Czy ktoś z lokalnych włodarzy mających coś do powiedzenia w tym mieście mógłby zająć się choć troszkę wyglądem naszego miasta. Tomaszów jak to już wielokrotnie stwierdzano (nawet w Polskiej Kronice Filmowej) to typowa dziura - paskudne miasto niegodne uwagi. A to zasługa od lat naszych włodarzy miastowych, którzy nic z tym nie robią.

Centrum miasta dosłownie straszy, wystarczy pójść na bazar aby się przekonać. To, że nie zapewnia się tam ludziom godnych warunków do sprzedaży to jedno ale to jak okolica bazaru wygląda - to poprostu żygać się chce. Zupełnie jak na Ukrainie.
Ta nasza galeria wygląda jak kołek w d... Kanciasty paskudny kloc oblepiony reklamami.

Drodzy włodarze lokalni, super wybetonowaliście i okroiliście z zieleni park, podobnie rondo. Ale na Boga czy nie można sprawić aby w tym mieście chciało się żyć ? Czy na przykład ten obskurny płot wokól bazaru nie móglby być zastąpiony gęstym bluszczem i kilkoma pięknie kwitnącymi większą część roku krzewami ?

Bluszcz nie zrzuca liści jednoczesnie pięknie pokryje syf, kiłe i mogiłę w jakiej musza pracować na bazarze ludzie. Sprawi też, że zagoszczą w centrum miasta małe ptaki które slicznie spiewaja - kiedy ostatni raz wróbla ktoś z Was widział w Tomaszowie ? Oprócz smrodu na ulicach i ogłoszeń w oknach (do wynajęcia) nic nie ma w tej dziurze.

Dlaczego nie zacząć od najprostszych rzeczy jak obsadzenie najbardziej obskurnych części miasta różnego rodzaju roślinami, które zniosą ludzki syf a jednocześnie sprawią iż nam wszystkim będzie się przyjemniej żyło ???

Chodzicie do tego urzędu w tych waszych gajerkach, podpisujecie papierki na miliony złotych, budujecie jakies place za grube miliony do uprawiania sportu których nikt nie używa a w mieście syf jak był tak jest. Czy mógłby ktoś to zmienić ?
Jest tu jakiś gospodarz w tym mieście, który prócz dbania o własny piękny domek z ogródkiem, może też zadbać o miasto ?


Ręce opadaja, jakbym wiedział, że jest taka akcja zazieleniania miasta to sam bym poszedł sadzić i szczepić rośliny ku wspólnemu dobru.
Na górę

Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”