A jakie ubezpieczenie wykupujecie mieszkania? To oferowane przez spółdzielnie czy sami się ubezpieczacie?
mało prawdopodobne by coś się wydarzyło gdyż jest zarządca(spółdzielnia czy wspólnota) zazwyczaj i pilnuje instalacji i innych rzeczy eksploatacyjnych a jeżeli są bloki gdzie każdy sobie rzepkę skrobie to wtedy można pomyśleć o takim rozwiązaniu. Nie mniej ubezpieczanie mieszkania jest bez sensu
Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. A co w sytuacji, gdy w mieszkaniu wybuchnie pożar? Np u sąsiada. A co w sytuacji, gdy zostaniemy zalani przez sąsiada lub sami kogoś zalejemy? Kto poniesie za to odpowiedzialność i kto mi za to zapłaci?
Ubezpieczenie, to jakieś grodze w stosunku rocznym, więc nie pisz, że nie jest potrzebne.
Zresztą tematyka ta już była opisywana np tutaj:
https://otico.pl/blog/ile-kosztuje-ubez ... ieszkania/
https://wygodnie.pl/porady/ile-kosztuje ... mieszkania
Krótko mówiąc, jest to wydatek który się zwróci po prostu.