Kryminaliści w zakładach pracy
Jak to możliwe, że na naszych wspaniałych, spokojnych ulicach dochodzi do takiej patologii... Wczoraj byłam świadkiem jak dwóch takich "co to nie ja" napadli na chłopaka przy sklepach na Żwirki i Wigury...żeby to jeszcze jeden...a to we dwóch na jednego Bogu ducha winnego gościa... Dla mnie to kompletny brak honoru. Ciekawe czy Pan Roman Rak zdaje sobie sprawę z tego jakich ma "wspaniałych" pracowników.
A co Pan Roman ma z tym wspólnego w CV wpisuje się kompetencje a nie stan o nie karalności co innego praca na Policji UM ;)
"Panie policjancie a ten pan na mnie wjechał i pcha się na chama" !!!
Policjant na to: "A bo to człowiek wie na kogo się pcha" ???
Policjant na to: "A bo to człowiek wie na kogo się pcha" ???
nie wiadomo czy w ogole byli karani.A co Pan Roman ma z tym wspólnego w CV wpisuje się kompetencje a nie stan o nie karalności co innego praca na Policji UM ;)
marys420 pisze:
> Jak to możliwe, że na naszych wspaniałych, spokojnych ulicach dochodzi do
> takiej patologii... Wczoraj byłam świadkiem jak dwóch takich "co to
> nie ja" napadli na chłopaka przy sklepach na Żwirki i Wigury...żeby to
> jeszcze jeden...a to we dwóch na jednego Bogu ducha winnego gościa... Dla
> mnie to kompletny brak honoru. Ciekawe czy Pan Roman Rak zdaje sobie sprawę
> z tego jakich ma "wspaniałych" pracowników.
Jako naoczny świadek zgłosiłaś sprawę do odpowiednich instytucji?
> Jak to możliwe, że na naszych wspaniałych, spokojnych ulicach dochodzi do
> takiej patologii... Wczoraj byłam świadkiem jak dwóch takich "co to
> nie ja" napadli na chłopaka przy sklepach na Żwirki i Wigury...żeby to
> jeszcze jeden...a to we dwóch na jednego Bogu ducha winnego gościa... Dla
> mnie to kompletny brak honoru. Ciekawe czy Pan Roman Rak zdaje sobie sprawę
> z tego jakich ma "wspaniałych" pracowników.
Jako naoczny świadek zgłosiłaś sprawę do odpowiednich instytucji?
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”