Kto pisze że w przedszkolu jest chłodno? Totalna bzdura,proszę wejśc do sali i posiedziec 15 min,za ciepło,nasze dzieci są w ciągłym ruchu,jest im gorąco,biegają w samych podkoszulkach i to są spocone.
Mało zabawek? piszecie to na forum,zapraszam do burmistrza z tym problemem,rada miasta podniosła sobie diety,za te pieniążki można by doposażyc przedszkolke,albo inne rozwiazanie,rodzice mogą się złożyc w swoich grupach powiedzmy po 10 zł i doposażyc salę,przecież to jest dla NASZYCH dzieci
Przedszkole nr 1 przy ul.Chocimskiej.
,,biegają spocone"?hmmm...podobno w salach nie wolno dzieciom biegać...Nawet gdyby,to która matka otwiera okno w pokoju swojego dziecka jeżeli maluch jest spocony?
Co Wy tu o jakimś zimnie czy spoceniu dzieci? Od 2008 r. wiele się zmieniło. One muszą mieć dziś najlepiej ze wszystkich przedszkolaków. Otrzymały sztandar z rąk samego burmistrza :lol: :panzielony:
http://www.youtube.com/watch?v=WDZ4ChxXeGg
http://www.youtube.com/watch?v=WDZ4ChxXeGg
Po co ktoś odnowił ten nieaktualny już wątek. W przedszkolu po termomodernizacji jest bardzo ciepło i kolorowo a półkom z zabawkami też niczego nie brakuje. Jestem rodzicem i mam okazję być w przedszkolu codziennie. Jak ktoś nie ma co robić tylko pisać durnoty niech lepiej wyjdzie na spacer żeby ochłonąć TYLE W TEMACIE Pozdrawiam
A co ze złamaną nóżką w żłobku? to prawda?
nie wiem czy to prawda.też o tym słyszałam. niestety nawet w żłobku wypadki się zdarzają
moje dziecko chodzi do żłobka od tego roku i jesteśmy bardzo zadowoleni. dziecko idzie chętnie, tylko te choroby... ale to inny wątek.
moje dziecko chodzi do żłobka od tego roku i jesteśmy bardzo zadowoleni. dziecko idzie chętnie, tylko te choroby... ale to inny wątek.
Czy ktoś z rodziców słyszał coś na temat stosowania kar wśród przedszkolaków?Mam na myśli te poza kodeksami poszczególnych grup wiekowych...
nie słyszałam ale jeśli ktoś wie że coś nieodpowiedniego dzieje się natychmiast trzeba to zgłosić dla dobra dzieci
szczerze mówiąc ten post mnie zaniepokoił
szczerze mówiąc ten post mnie zaniepokoił
Dla mnie te posty to zwykła nagonka i śmierdzi na odległość -a może zazdrość?..........
Standard i zaplecze o wiele lepsze od prywatnych placówek. Nie rozumiem rodziców.
Jeszcze parę lat temu to przedszkole miało najlepszą opinię wśród dzieci i rodziców.Dlatego zdecydowaliśmy się z żoną powierzyć swoje dzieci opiece tamtych pań przedszkolanek.Dzisiaj docierają do mnie zupełnie odmienne sygnały np.naklejanie dzieciom na koszulki czarnych serc w ramach kary za jedzenie makaronu palcami.Nie chcę uogólniać ale chyba niektóre z pań nie nadają się do pracy z maluchami.Na szczęście ten etap już za nami,także trzymam kciuki za Was drodzy rodzice przedszkolaków.Pozdrawiam
Mam dziecko w grupie żłobkowej i narzekać nie mogę - panie bardzo sympatyczne (no, jedna taka trochę krzycząca ;) ), pomocne, udzielają wszelkich informacji, są gotowe na współpracę z rodzicami (np. przy odpieluchowaniu), mają super kontakt z dzieciakami (wystarczy czasami przyjść wcześniej by posłuchać jak zagadują maluchy choćby podczas zmiany pieluchy).
Mój syn chodził do tego przedszkola i córka tez już kończy. Jestem bardzo zadowolona, ale to też zależy głównie od wychowawczyni grupy.
tata pisze:Jeszcze parę lat temu to przedszkole miało najlepszą opinię wśród dzieci i rodziców.Dlatego zdecydowaliśmy się z żoną powierzyć swoje dzieci opiece tamtych pań przedszkolanek.Dzisiaj docierają do mnie zupełnie odmienne sygnały np.naklejanie dzieciom na koszulki czarnych serc w ramach kary za jedzenie makaronu palcami.Nie chcę uogólniać ale chyba niektóre z pań nie nadają się do pracy z maluchami.Na szczęście ten etap już za nami,także trzymam kciuki za Was drodzy rodzice przedszkolaków.Pozdrawiam
Przedszkole na Chocimskiej cały czas ma bardzo dobrą opinię i jest numerem jeden w mieście. Co do czarnych serduszek to prawda, że są naklejane dzieciom ale na pewno nie za jedzenie makaronu paluszkami. Trzeba było dopytać pani o co chodziło. W grupie mojego dziecka rodzice na zebraniu sami zaproponowali czarne serca, bo wtedy przynajmniej wiadomo, że coś było nie tak i rozmawia się z panią i z dzieckiem. Ale są rodzice zakochani w swoich pociechach i nie dopuszczają do siebie sygnałów, że może być coś złego w jego zachowaniu. Najlepiej psioczyć na innych :roll:
Jeśli chodzi o czarne serca jestem na nie, to jest takie "oznaczanie" dziecka. Lepiej wg mnie byłoby porozmawiać na osobności z rodzicami że jest jakiś problem z dzieckiem niż nalepianie czarnego serca samemu małemu dziecku, na pewno jest to dla niego przykre. Myślę że inne dzieci widząc takie serce u kolegi czy koleżanki boją się żeby samemu nie otrzymać. Sama naklejka nie rozwiąże problemu a inne dzieci to widzą, tak nie powinno być. Sama jestem matką i nie chciałabym żeby moje dziecko dostawało taką naklejkę w ramach jakiegoś ostrzeżenia albo kary.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”