Nauka jazdy na nartach

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Narty » 23 gru 2012, o 07:51

Witam
Jak widać za oknem śniegu mamy sporo a co za tym idzie zaczął się sezon narciarski. Zapraszam wszystkich chętnych do aktywnego spędzania czasu na swiezym powietrzu i nauki jady na nartach zjazdowych. kursantów szkolimy na stoku w Jacni gdzie warunki do jazdy są wyśienite. Jeżeli się zdecydujesz to pisz podaję numer gg 3918711
Na górę

Postautor: Gość » 23 gru 2012, o 10:16

problem z jacnią jest taki, że stok ma taki spadek że pieszo można szybciej zejść niż zjechać na nartach a tym bardziej na desce.

Ktoś wie co się dzieje z białą górą?? Ona jest krótka ale stroma. I podobno nowy wyciąg itp.
Na górę

Postautor: Gość » 23 gru 2012, o 20:00

jestem instruktorem od 15 lat i uwazam ze Jacnia jest genialnym stokiem do nauki jazdy a nie do szalenstw jak na Nosalu i tak tez napisalem wiec czytajmy ze zrozumieniem
Na górę

Postautor: Gość » 23 gru 2012, o 23:51

jacnia może i jest fajna na sanki. Na samym początku ma coś troszkę wspólnego z czymś stromym. A potem to trzeba się już kijkami odpychać. Już nie wspomnę o nauce na snowboardzie na jacni. Patelnia i tyle. Można się nauczyć jazdy na kreskę. Żeby dobrze załapać o co chodzi w krawędziach, i wentualnie z balansem ciała to ten stok musi być troszkę bardziej stromy. Może coś w stylu Chrzanowa koło Goraja. Ludzi których nauczysz jeździć na Jacni jak pojadą gdzieś dalej to będą zaliczali same dzwony bo będzie im się wydawało że na nartach lub na snow jeździ się na kreskę. Sorry ale takie jest moje zdanie o jacni. Już lepiej pojechać sobie do Przemyśla, tam jest bardzo szeroko, odpowiednie nachylenie KRZESEŁKA a nie orczyk.
Na górę

Postautor: Gość » 24 gru 2012, o 08:04

Myslisz się przyjacielu .......przyjedź do Jacni to pokaże Ci jak się jeździ na krawędzi na takim stoku. Zgodze się jeżeli chodzi o jedno stok jest płaski ale nie wymagajmy od Roztocza terenów typowo górskich. I sądzę że jeszcze mógłbym Cię wiele nauczyć jeżeli chodzi o jazdę na nartach ale wybór należy do Ciebie. moi klienci po naukach w Jacni wyśmienicie sobie radzą na stokach w LiVinio czy Ransau także nie mów mi że nie można się nauczyć dobrze jeździć w Jacni
Na górę

Postautor: narciarz » 29 gru 2012, o 21:26

teraz to na rolkach można jezdzić
Na górę

Postautor: Gość » 29 gru 2012, o 21:38

Gość pisze:Myslisz się przyjacielu .......przyjedź do Jacni to pokaże Ci jak się jeździ na krawędzi na takim stoku.

Do Jacni to się jeździ na krawędzi desperacji :evil:
Na górę

Postautor: Gość » 30 gru 2012, o 07:35

Pomimo złośliwych odpowiedzi na moje zaproszenie nadal zapraszam na naukę. A do ignorantów którzy piszą takie bzdury to zapraszam to zweryfikujemy wasze umiejętności jazdy na krawędzi i się przekonamy w praktyce chyba że brakuje wam odwagi.
Na górę

Postautor: Gość » 30 gru 2012, o 12:16

Gość pisze:Pomimo złośliwych odpowiedzi na moje zaproszenie nadal zapraszam na naukę. A do ignorantów którzy piszą takie bzdury to zapraszam to zweryfikujemy wasze umiejętności jazdy na krawędzi i się przekonamy w praktyce chyba że brakuje wam odwagi.


Nie wątpimy w twoje możliwości nauki. Tylko szkoda mi tych ludzi ponieważ tobie pewnie z 60zł trzeba zapłacić za naukę, w tym dla ciebie to jest dobry biznes. Bo jeżeli pojedziesz uczyć się na stok gdzie wjedziesz np 1500m i zjeżdżasz i się uczysz to tak naprawę na godzinę nauki wystarczy ci parę punktów na wjazdy. A na jacni to twój czas jest tracony na same wjazdy orczykiem na górę. No w sumie Jacnia jest na tyle płaska że można pieszo wejść na górę :)

Co to dwojej jazdy na krawędzi to myślę że z dwie góra trzy można zahaczyć na samej górze "góry" potem to już zostaje kreska żeby poczuć chociaż wiatr we włosach :)
Nie liczę krawędzi na hamowanie bo narty zatrzymują się same w połowie stoku i trzeba kijkami się odpychać :)

Cieszy mnie że są osoby które uczą w naszych regionach, bo dużo tu stoków nie ma. Ale nadal nie przekonasz mnie że na tak płaskim stoku nauczysz kogoś jeździć na nartach. Warunki na Polskich stokach nie są idealne, taki twój uczeń pojedzie gdzieś góry u nas, zobaczy stromy stok, parę muld i leży. Takie są realia.
To tak jak z pływaniem. Wyjada ci się że w basenie 1,5m umiesz świetnie pływać.
Potem jedziesz nad morze trochę fal, brak gruntu pod nogami i okazuje się że ratownik ledwo zdążył cię wyciągnąć.

Jacnia jest dobrym stokiem, dla nauki 3 latków, bo płasko, nawet na stronie jacnia się nie chwali jaka jest różnica poziomów. O czymś to świadczy.

Na prawdę bardziej opłaca się pojechać na chrzanów koło goraja lub do przemyśla.
Na górę

Postautor: Gość » 30 gru 2012, o 15:37

Jeżdżę na nartach od 20 lat - jacnia to idealny stok do nauki - moje dzieci stawiały tam 1 kroki w tym roku wybacz koloego ale 5 letnie dziecko nie puszczę od razu na hopok - stok nawet dzisiaj (gdzie krasnobród czarny) idealnie przygotowany - nie wiem co znaczy że ktoś traci czas na wyjazdy - większa góra dłużej jedziesz i z góry ale i pod górę . Wiadomo uczysz się podstaw potem jedziesz na coraz wieksze górki i możesz uczyć się dalej możesz sam bo poznasz zasady lub możesz wziąść kogoś aby ci przypomniał . Instruktorzy sami polecają godziny w których nie było wogóle kolejek ja b. polecam Jacnię do nauki dużo świetnych instuktorów z dobrym podejściem do dzieci.
Na górę

Postautor: Gość » 30 gru 2012, o 16:38

Gość pisze:Nie wątpimy w twoje możliwości nauki. Tylko szkoda mi tych ludzi ponieważ tobie pewnie z 60zł trzeba zapłacić za
Co to dwojej jazdy na krawędzi to myślę że z dwie góra trzy można zahaczyć na samej górze "góry" potem to już zostaje kreska żeby poczuć chociaż wiatr we włosach :)
Nie liczę krawędzi na hamowanie bo narty zatrzymują się same w połowie stoku i trzeba kijkami się odpychać :)
.

Gościu, współczuje ci jakości nart, bo to one sa przyczyną twojego niezadowolenia. Wczoraj byłem w Jacni i na 4-letnich Blizzardach śmigałem na całej długości stoku ledwie wyhamowując na dole. Zmień deski i sie przekonasz, że nie jest tak źle, jak piszesz. Powodzenia.
Na górę

Postautor: Ojciec » 30 gru 2012, o 18:32

Małe dzieci - małe wymagania. Chłopaka lat 11 ni cholery nie mogę wyciągnąć na Jacnię, chce na Hopok... Mówi, że wychodzi dużo taniej - i jak tu dyskutować z tak merytorycznym argumentem?
Na górę

Postautor: Gość » 30 gru 2012, o 19:38

Gość pisze:Wczoraj byłem w Jacni i na 4-letnich Blizzardach śmigałem na całej długości stoku ledwie wyhamowując na dole. Zmień deski i sie przekonasz, że nie jest tak źle, jak piszesz. Powodzenia.

Toż to musiały być narty z lokalnej wypożyczalni! I do tego pewnie trzeba koniecznie wypożyczyć w zbliżonym do oczekiwanego rozmiaru buty pamiętający czasy Adama Słodowego! W takim zestawie to można trzasnąć krechę od kórnika górnego do kórnika dolnego na jednym oddechu czyli w jakieś 20 sekund. Tak przy okazji: obsługa wypożyczalni już potrafi wystawiać paragony fiskalne do sprzedaży?
Na górę

Postautor: Gość » 30 gru 2012, o 20:03

Jeżdżę na nich od nowości, 4 lata temu zakupiłem nowy kompletny sprzęt i jestem zadowolony. Nie mam problemu z uzyskaniem szybkości jeżdżąc na krawędziach w Jacni. Trochę gorzej jest w Bobliwie, tam nawet dobre narty nie radzą, dlatego tam nie jeżdżę. Co by nie mówić o Jacni, ale jest to najbardziej profesjonalnie utrzymany stok, jedyny w okolicy aktualnie czynny. A tobie kolego jednak radzę zainwestować w dobry sprzęt.
Na górę

Postautor: Gość » 30 gru 2012, o 23:28

macie racje dla dzieci to dobry stok.
Dla dorosłych to już raczej nie.
Ja osobiście używam jednej deski i nadal nie zaglądam do Jacni, bo zero przyjemności z jazdy.
A na tych blizardach zatrzymaj się w połowie stoku i rozpędź beż kijków ;) :) :)
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”