jaka sytuacja w żłobku "Baśniowa Kraina"

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Renata » 10 cze 2013, o 15:39

Witam. Chciałabym poznać opinie o żłobku "Baśniowa Kraina" w Tomaszowie. Może ktoś z forumowiczów zapisał tam swoje dziecko i może mi pomóc, powiedzieć jakie ma opinie o tym przedszkolu?
Na górę

Postautor: Gość » 10 cze 2013, o 17:55

Właśnie odeszły z pracy 2 wychowawczynie z grupy żłobkowej.Jest organizowana opieka doraźna. Dzieci płaczą a rodzice są ,,zachwyceni" takim obrotem sprawy. Czy wypiszą dzieci jeszcze przed końcem roku szkolnego? Część pewnie tak.
Na górę

Postautor: Renata » 10 cze 2013, o 22:10

Wiem, że odeszły, czy zostały zwolnione. Podobno od września ma mieć tą grupę jakaś wychowawczyni z 6-cio latków i jeszcze ktoś. Ma być do opieki 2 panie. Naprawdę zależy mi na rzetelnej opinii, bo o państwowym żłobku nie mam co marzyć, a w Tomaszowie to tylko chocimska, albo Baśniowa...
Na górę

Postautor: Gość » 11 cze 2013, o 00:06

Ja bym nie oddawała tam dziecka. Nieważne co Ci tam mówili, czy obiecywali. Za dużo ludzi stamtąd odchodzi i to Ci powinno dać do myślenia. Jakaś niedobra atmosfera tam panuje czy coś? Coś jest na rzeczy i Ty jako matka musisz to przemyśleć. Nie zastanawiałaś się nad nianią, a potem dać trzylatka do przedszkola? W kosztach Ci wyjdzie tak samo, ale lepsze to niż szemrane przedszkole.
Na górę

Postautor: Renata » 11 cze 2013, o 01:48

myslalam o niani, ale z drugiej str nie mieszkam w TL i nie chcialabym, zeby ktos obcy chodzil mi po domu gdy mnie nei ma..
Na górę

Postautor: Gość » 11 cze 2013, o 14:54

Wśród niań też są osoby uczciwe i godne zaufania. Na mojej ulicy taka mieszka. Niedawno ''wybawiła'' dziewczynkę a teraz nie wiem czy ma nowe dziecko. mogę zapytać.
Na górę

Postautor: Gość » 12 cze 2013, o 19:51

Moje dziecko chodzi i jak do tej pory byłam bardzo zadowolona i z tych pan które odeszły, a jak będzie dalej to zobaczymy. Tylko nie rozumie dlaczego odeszły, widać było że się starały żeby było wszystko jak w najlepszym porządku.
Na górę

Postautor: Gość » 13 cze 2013, o 18:07

To, że Panie odchodzą jest winą właściciela placówki, który zbija kasę kosztem dzieci. Już w zeszłym roku były problemy w tym przedszkolu, bo nie płacił pracownikom, a przecież nikt nie będzie pracował za darmo. Podejrzana sprawa jest też z posiłkami dla dzieci i częste zatrucia pokarmowe.
Na górę

Postautor: Gość » 13 cze 2013, o 21:50

A jak często jest tam mięso na obiad? Raz na tydzień? A śniadania, podwieczorki? Kanapeczka z masłem , jabłuszko dzielone na dwoje dzieci? A pamiętacie tą głośną historię z paróweczkami i sanepidem?
Na górę

Postautor: Gość » 15 cze 2013, o 21:47

Moje dziecko chodziło do Baśniowej i z tego co zdążyłam się zorientować to dzieją tam się dziwne rzeczy: opiekunki zastraszone przez właściciela i ukrywające niedociągnięcia przedszkola przed rodzicami, brak niektórych norm sanitarnych, a przede wszystkim posiłki. Wiele słyszałam już na temat jedzenia w Baśniowej, ale kiedy osobiście przekonałam się co dzieci jadły na podwieczorek, zabrałam stamtąd moje dziecko. Nie wiem jakim cudem jedne dzieci miały na talerzach parówki, a inne jakąś kiełbasę. Wyglądało to jakby resztki jedzenia zebrane z poprzednich dni. Nie polecam!
Na górę

Postautor: Gość » 18 cze 2013, o 12:28

Mój syn chodził do tego przedszkola w zeszłym roku. Często wymiotował, a Panie tłumaczyły, że to wirus. Słyszałam od znajomej, że chyba 3 lata temu zwolniła się jedna z kucharek, bo bała się odpowiedzialności za podawane dzieciom posiłki. W tym roku zatrudniłam nianię i jestem zadowolona. Płacę niewiele więcej, a przynajmniej wiem co je moje dziecko.
Na górę

Postautor: Gość » 18 cze 2013, o 12:57

Rok temu też odeszła kucharka, bo nie mogła wytrzymać i też bała się odpowiedzialności. A jedzenie kupowane jest najtańsze i gorszej jakości. Ciekawe tylko dlaczego stawki za wyżywienie są najwyższe w mieście?
Dyrektorka z właścicielem oszczędzają jak mogą na dzieciach i pracownikach.
Dziecko na Chocimskiej na podwieczorek dostaje np. jogurt i całego banana a w Baśniowej dostawało kawałeczek banana z talerzyka przeznaczonego dla kilkorga dzieci, a jogurtu to nigdy nie było ,bo za drogo.Zresztą filetów z kurczaka czy schabowych też prawie nie było. Takie oszczędności! A napoje? Czysty śmiech. Woda zabarwiona najtańszym syropem. Ale drożyzna i reklama największa w mieście.
Na górę

Postautor: Gość » 18 cze 2013, o 13:52

Mnie zainteresowało otwieranie okien w grupie żłobkowej. Kiedy prowadziłam dziecko do przedszkola czy odbierałam (o różnych godzinach) w grupie tej zawsze, ale to zawsze były otwarte okna, nawet w 20 stopniowe mrozy. Rozumiem, że od kilkunastu dzieci w pieluchach może śmierdzieć, co zresztą nie raz czuć na korytarzu, ale jaka temperatura jest w sali w zimie przy oknie otwartym przez cały dzień? Kto planuje oddać dziecko do tego przedszkola niech poważnie się zastanowi czy nie lepiej zatrudnić opiekunkę.
Na górę

Postautor: Gość » 18 cze 2013, o 14:41

To nie tylko przedszkole w Tomaszowie tak funkcjonuje. Znalazłam w necie opinie rodziców na temat drugiej placówki tego samego właściciela w Wołominie, gdzie pełni też funkcję dyrektora.
Proszę poczytać http://forum.gazeta.pl/forum/w,267,96955612,96955612,Przedszkole_Basniowa_Kraina_w_Wolominie.html, u nas niestety jest podobnie.
Na górę

Postautor: hobok » 18 cze 2013, o 15:43

a ile teraz płaci sie niani w tomaszowie?
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”