jaka sytuacja w żłobku "Baśniowa Kraina"
Witam. Chciałabym poznać opinie o żłobku "Baśniowa Kraina" w Tomaszowie. Może ktoś z forumowiczów zapisał tam swoje dziecko i może mi pomóc, powiedzieć jakie ma opinie o tym przedszkolu?
Właśnie odeszły z pracy 2 wychowawczynie z grupy żłobkowej.Jest organizowana opieka doraźna. Dzieci płaczą a rodzice są ,,zachwyceni" takim obrotem sprawy. Czy wypiszą dzieci jeszcze przed końcem roku szkolnego? Część pewnie tak.
Wiem, że odeszły, czy zostały zwolnione. Podobno od września ma mieć tą grupę jakaś wychowawczyni z 6-cio latków i jeszcze ktoś. Ma być do opieki 2 panie. Naprawdę zależy mi na rzetelnej opinii, bo o państwowym żłobku nie mam co marzyć, a w Tomaszowie to tylko chocimska, albo Baśniowa...
Ja bym nie oddawała tam dziecka. Nieważne co Ci tam mówili, czy obiecywali. Za dużo ludzi stamtąd odchodzi i to Ci powinno dać do myślenia. Jakaś niedobra atmosfera tam panuje czy coś? Coś jest na rzeczy i Ty jako matka musisz to przemyśleć. Nie zastanawiałaś się nad nianią, a potem dać trzylatka do przedszkola? W kosztach Ci wyjdzie tak samo, ale lepsze to niż szemrane przedszkole.
myslalam o niani, ale z drugiej str nie mieszkam w TL i nie chcialabym, zeby ktos obcy chodzil mi po domu gdy mnie nei ma..
Wśród niań też są osoby uczciwe i godne zaufania. Na mojej ulicy taka mieszka. Niedawno ''wybawiła'' dziewczynkę a teraz nie wiem czy ma nowe dziecko. mogę zapytać.
Moje dziecko chodzi i jak do tej pory byłam bardzo zadowolona i z tych pan które odeszły, a jak będzie dalej to zobaczymy. Tylko nie rozumie dlaczego odeszły, widać było że się starały żeby było wszystko jak w najlepszym porządku.
To, że Panie odchodzą jest winą właściciela placówki, który zbija kasę kosztem dzieci. Już w zeszłym roku były problemy w tym przedszkolu, bo nie płacił pracownikom, a przecież nikt nie będzie pracował za darmo. Podejrzana sprawa jest też z posiłkami dla dzieci i częste zatrucia pokarmowe.
A jak często jest tam mięso na obiad? Raz na tydzień? A śniadania, podwieczorki? Kanapeczka z masłem , jabłuszko dzielone na dwoje dzieci? A pamiętacie tą głośną historię z paróweczkami i sanepidem?
Moje dziecko chodziło do Baśniowej i z tego co zdążyłam się zorientować to dzieją tam się dziwne rzeczy: opiekunki zastraszone przez właściciela i ukrywające niedociągnięcia przedszkola przed rodzicami, brak niektórych norm sanitarnych, a przede wszystkim posiłki. Wiele słyszałam już na temat jedzenia w Baśniowej, ale kiedy osobiście przekonałam się co dzieci jadły na podwieczorek, zabrałam stamtąd moje dziecko. Nie wiem jakim cudem jedne dzieci miały na talerzach parówki, a inne jakąś kiełbasę. Wyglądało to jakby resztki jedzenia zebrane z poprzednich dni. Nie polecam!
Mój syn chodził do tego przedszkola w zeszłym roku. Często wymiotował, a Panie tłumaczyły, że to wirus. Słyszałam od znajomej, że chyba 3 lata temu zwolniła się jedna z kucharek, bo bała się odpowiedzialności za podawane dzieciom posiłki. W tym roku zatrudniłam nianię i jestem zadowolona. Płacę niewiele więcej, a przynajmniej wiem co je moje dziecko.
Rok temu też odeszła kucharka, bo nie mogła wytrzymać i też bała się odpowiedzialności. A jedzenie kupowane jest najtańsze i gorszej jakości. Ciekawe tylko dlaczego stawki za wyżywienie są najwyższe w mieście?
Dyrektorka z właścicielem oszczędzają jak mogą na dzieciach i pracownikach.
Dziecko na Chocimskiej na podwieczorek dostaje np. jogurt i całego banana a w Baśniowej dostawało kawałeczek banana z talerzyka przeznaczonego dla kilkorga dzieci, a jogurtu to nigdy nie było ,bo za drogo.Zresztą filetów z kurczaka czy schabowych też prawie nie było. Takie oszczędności! A napoje? Czysty śmiech. Woda zabarwiona najtańszym syropem. Ale drożyzna i reklama największa w mieście.
Dyrektorka z właścicielem oszczędzają jak mogą na dzieciach i pracownikach.
Dziecko na Chocimskiej na podwieczorek dostaje np. jogurt i całego banana a w Baśniowej dostawało kawałeczek banana z talerzyka przeznaczonego dla kilkorga dzieci, a jogurtu to nigdy nie było ,bo za drogo.Zresztą filetów z kurczaka czy schabowych też prawie nie było. Takie oszczędności! A napoje? Czysty śmiech. Woda zabarwiona najtańszym syropem. Ale drożyzna i reklama największa w mieście.
Mnie zainteresowało otwieranie okien w grupie żłobkowej. Kiedy prowadziłam dziecko do przedszkola czy odbierałam (o różnych godzinach) w grupie tej zawsze, ale to zawsze były otwarte okna, nawet w 20 stopniowe mrozy. Rozumiem, że od kilkunastu dzieci w pieluchach może śmierdzieć, co zresztą nie raz czuć na korytarzu, ale jaka temperatura jest w sali w zimie przy oknie otwartym przez cały dzień? Kto planuje oddać dziecko do tego przedszkola niech poważnie się zastanowi czy nie lepiej zatrudnić opiekunkę.
To nie tylko przedszkole w Tomaszowie tak funkcjonuje. Znalazłam w necie opinie rodziców na temat drugiej placówki tego samego właściciela w Wołominie, gdzie pełni też funkcję dyrektora.
Proszę poczytać http://forum.gazeta.pl/forum/w,267,96955612,96955612,Przedszkole_Basniowa_Kraina_w_Wolominie.html, u nas niestety jest podobnie.
Proszę poczytać http://forum.gazeta.pl/forum/w,267,96955612,96955612,Przedszkole_Basniowa_Kraina_w_Wolominie.html, u nas niestety jest podobnie.
a ile teraz płaci sie niani w tomaszowie?
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”