Re: Szkoła podstawowa nr 3 - ogłoszenia w kościele
: 12 lut 2014, o 08:08
autor: Gość
TONONCY BRZYTWY SIĘ CHWYTA.
WYSTARCZY ZOBACZYĆ ILE DZIECI CO POWINNO CHODZIĆ DO "TRÓJKI" CHODZI DO "SP 2". Pytanie dlaczego ????
Re: Szkoła podstawowa nr 3 - ogłoszenia w kościele
: 12 lut 2014, o 10:30
autor: Gość
Rozumiem, że miałeś pecha i chodziłeś do trójki?
Re: Szkoła podstawowa nr 3 - ogłoszenia w kościele
: 12 lut 2014, o 10:48
autor: Gość
Nie wiem czemu tak oczerniacie szkołę, wiele osób nie dowiedziałoby się o dniach otwartych gdyby nie te ogłoszenia. Mój syn w zeszłym roku chodził właśnie na te dni, bardzo mu się spodobało. Dziecko przez te wizyty oswaja się troszkę ze szkołą. Syn chodzi właśnie do trójki, ma bardzo fajną panią, naprawdę ma podejście do dzieci, oprócz wiedzy przekazuje im także inne wartości, że trzeba pomagać słabszym, trzeba się dzielić, nie wszyscy muszą być najlepsi w każdej dziedzinie itp. Syn bardzo ją lubi, zawsze opowiada w domu że pani powiedziała to czy tamto. Jeśli chodzi o wiedzę to szkoła i pani też wszystkiego nie nauczą. Znam dzieci które chodzą do dwójki i są naprawdę słabymi uczniami, umieją bardzo mało, i czy to wina szkoły i nauczyciela? Dużą rolę odgrywają rodzice, którzy muszą w domu dopilnować może jeszcze raz wytłumaczyć. Niestety większość rodziców zwala całą odpowiedzialność na szkolę, że to wina szkoły że dziecko jest słabym uczniem, dziecko w domu tylko odrabia zadanie i większość dzieci nie utrwala przerobionego materiału a potem są zaległości. Jeśli jest inteligentne, pilnie się uczy to czy w dwójce czy w trójce będzie dobrym uczniem.
Re: Szkoła podstawowa nr 3 - ogłoszenia w kościele
: 12 lut 2014, o 16:14
autor: Gość
Wszystko fajnie, zgadzam się, tylko nie bardzo widzę w którym miejscu odniosłeś się do mojego posta i co czyni twoją wiadomość tak istotną, by pogrubiać tekst.
Nawiasem mówiąc, były pewne badania, które potwierdzają, że w wielu przypadkach jest tak, że dziecko traktowane lepiej przez nauczycieli, faworyzowane, lepiej się rozwija i przez to faktycznie staje się bardziej inteligentne, uczy się lepiej itd. Nie oznacza to wcale, że na to nie zasłużyło.
Wtrącę tylko, że nie zawsze jest tak, że dziecko znajomych nauczyciela dostaje lepsze oceny za nic. Często wpływa na to fakt, że rodzice są lepiej poinformowani o postępach ucznia, dokładniej wiedzą na co należy kłaść nacisk, z czym ma problemy. Nie trzeba być geniuszem, by stwierdzić, że jeśli rodzice nie oleją sprawy takie dziecko lepiej przyswoi materiał i w pełni na te oceny zasłuży. Kolejna sprawa, że często znajomi nauczyciele od takiego dziecka wymagają nieco więcej. Im też w końcu trochę zależy, żeby z tego ucznia coś wyrosło.
Swoją drogą, jeśli dziecko w czwartej klasie nie zna tabliczki mnożenia, to chyba rodzice gdzieś po drodze dali ciała, że nie potrafią zmotywować swojej pociechy do nauki. Pal licho jakieś pierdoły na historię czy przyrodę, ale nie znać tabliczki mnożenia to wstyd. Może warto dziecku wytłumaczyć, że nie uczy się dla dobrych ocen i pokazać, że duża wiedza może zaprocentować w przyszłości. Jeśli sądzisz, że szkoła sama w sobie będzie wystarczającym motywatorem to cię pocieszę, że dalej będzie tylko gorzej.
Re: Szkoła podstawowa nr 3 - ogłoszenia w kościele
: 15 mar 2014, o 22:41
autor: Gość
Kiedyś cały wieczór uczyłem dzieciaka cyfr rzymskich. Do dziś to wspomina :D Dziś wszystko ma załatwić szkoła.
Re: Szkoła podstawowa nr 3 - ogłoszenia w kościele
: 16 mar 2014, o 08:28
autor: Gość
A cłopjak się ma ten co rzadzi miastem - dziekan K? nadal sponsoruje chlopczyków
Re: Szkoła podstawowa nr 3 - ogłoszenia w kościele
: 16 mar 2014, o 10:30
autor: Gość
Gość pisze:Kiedyś cały wieczór uczyłem dzieciaka cyfr rzymskich. Do dziś to wspomina :D Dziś wszystko ma załatwić szkoła.
Wydaje mi się, że trochę właśnie tak jest. Rodzice powinni pomóc dziecku w nauce. Wszak, nie każde załapie wszystko w czasie lekcji. Jednak po dniu pracy nie każdemu się chce jeszcze siedzieć nad lekcjami, stąd ta roszczeniowa postawa wobec szkoły.