gdzie rodzić?

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: gosc2008 » 13 cze 2014, o 19:54

dziewczyny doradźcie mi, proszę gdzie rodzić....? tomaszów czy zamość? chodzę w tomaszowie na wizyty na NFZ. moja doktor powiedziała mi że w szpitalu nie dostanę ani gazu ani nic przeciwbólowego i że nigdzie tak nie ma! czy to jesst prawda? że ponoć moge rodzić z innymi kobietami w jednej sali!!!!! tylko przedzielone kotarami!!!! jestem przerażona a rodzę pod koniec lipca... sceny i scenariusz jak z jakiegoś horroru! słyszałam też od kobiet że położne potrafią krzyczeć na rodzące w bólach żeby się zamknęły bo nie będą miały sił na poród! co o tym powiecie?
Na górę

Postautor: nnn » 13 cze 2014, o 19:58

no dokładnie tak jest,ja jednej sali 3 łóżka...dadzą ci czopka przeciwbólowego i się człowieku męcz...
Na górę

Postautor: Gość » 13 cze 2014, o 20:08

gosc2008 pisze:dziewczyny doradźcie mi, proszę gdzie rodzić....? tomaszów czy zamość? chodzę w tomaszowie na wizyty na NFZ. moja doktor powiedziała mi że w szpitalu nie dostanę ani gazu ani nic przeciwbólowego i że nigdzie tak nie ma! czy to jesst prawda? że ponoć moge rodzić z innymi kobietami w jednej sali!!!!! tylko przedzielone kotarami!!!! jestem przerażona a rodzę pod koniec lipca... sceny i scenariusz jak z jakiegoś horroru! słyszałam też od kobiet że położne potrafią krzyczeć na rodzące w bólach żeby się zamknęły bo nie będą miały sił na poród! co o tym powiecie?

mozna jezdzic na kontrole do zamoscia i tam rodzic.Polecam dr Fedorowicza- w dobre rece
Na górę

Postautor: Gość » 13 cze 2014, o 21:27

poród porodem, ale jak chcesz mieć zdrowe dziecko to nie zgadzaj się na jakiekolwiek szczepienia, nawet te "obowiązkowe (co jest bzdurą) niezależnie gdzie będziesz rodziła
Na górę

Postautor: gosc2008 » 14 cze 2014, o 08:25

Gość pisze:poród porodem, ale jak chcesz mieć zdrowe dziecko to nie zgadzaj się na jakiekolwiek szczepienia, nawet te "obowiązkowe (co jest bzdurą) niezależnie gdzie będziesz rodziła



pierwsze dziecko urodziłam w anglii i tam ze szczepień była w szpitalu tylko witamina K. a tutaj są inne? dlaczego się nie zgadzać?
Na górę

Postautor: Gość » 14 cze 2014, o 08:27

nnn pisze:no dokładnie tak jest,ja jednej sali 3 łóżka...dadzą ci czopka przeciwbólowego i się człowieku męcz...


Słyszałam też że dają lewatywę... czy to pomaga? i jaki to ma cel?
Na górę

Postautor: gosc2008 » 14 cze 2014, o 08:49

nnn pisze:no dokładnie tak jest,ja jednej sali 3 łóżka...dadzą ci czopka przeciwbólowego i się człowieku męcz...


a czy mąż może być ze mną?
Na górę

Postautor: gosc434 » 15 cze 2014, o 12:21

Radzę przejrzeć zdjęcia na stronie szpitala i udać się z wizytą na oddział by na własne oczy zobaczyć co i jak. Rodziłam w tomaszowskim szpitalu i 1sze słysze, że łóżka na porodówce są oddzielone kotarami - to są normalne ścianki. Nie można rodzić z mężem. Niby jest sala do porodów rodzinnych, ale chyba ciągle w remoncie. Gazu czy znieczulenia zo nie ma. Ja nie miałam robionej lewatywy, położne są bardzo pomocne, podadzą coś do picia, po porodzie pomogą. Opieka na oddziale poporodowym też jest niezła - dopytują o zdrowie położnicy, pomagają przy noworodku. Nie demonizujmy naszego szpitala.
Na górę

Postautor: MAMAx2 » 15 cze 2014, o 19:45

Witam! Rodziłam w Tomaszowie 2 lata temu. Jestem zadowolona z opieki, położne są bardzo pomocne. Zaznaczam że nikogo tam nie znam i nie mam znajomosci, byłam więc miło zaskoczona :). Rodziłam z mężem na sali porodów rodzinnych. Trzeba powiedzieć że chce się rodzić z mężem, i nie mają prawa odmówić, chyba że sala porodów rodzinnych będzie zajęta przez inną rodzącą to wtedy z braku innej sali jest to niemożliwe. Na sali ogólnej są 3 łóżka do rodzenia i tam nie można rodzić z mężem, ze względu na inne rodzące.
Dodam jeszcze że pierwsze dziecko rodziłam w Zamościu i to był prawdziwy koszmar, zero zainteresowania personelu, znieczulica itd. Szczerze polecam Tomaszów.
Na górę

Postautor: Gość » 15 cze 2014, o 19:53

ja rodzilam pierwszy raz w tomaszowie a drugim razem w zamosciu i zdecydowanie polecam tomaszow
Na górę

Postautor: Gość » 16 cze 2014, o 11:16

Tylko,ze w Tomaszowie nie ma neonatologa w razie problemów z dzieckiem a w Zamościu jest . Ale to prawda,że w Zamościu jest fabryka dzieci i nikt się tobą nie interesuje.
Na górę

Postautor: Gość » 16 cze 2014, o 12:14

Ja rodziłam kilka lat temu w Tomaszowie, mam 2 dzieci. Przy pierwszym porodzie tak się złożyło że akurat w tym samym czasie było 2 rodzące wraz z mężami chętne do porodu rodzinnego a sala jest tylko jedna :-) Tamci byli pierwsi więc zajęli salę do porodów rodzinnych, ja byłam na sali sama więc mąż mógł być ze mną. Dziewczyna szybko urodziła więc później zrobiono zamianę i rodziłam już na sali porodów rodzinnych. Znieczulenia wtedy nie było, nie wiem jak jest teraz. Dostałam tylko tlen ponieważ słabłam. Poród jak poród, ból oczywiście jest ogromny. Położne pomagają przy oddechach ale wycierpieć musisz swoje. Po porodzie opieka była dobra. Przy drugim porodzie lekarz "pocieszył mnie" że skurcze słabną więc może urodzę dopiero jutro. Przyszła położna która zapamiętała mnie z pierwszego porodu, zawołała koleżankę sprawdziła to i owo i powiedziała że zaczynamy rodzić, one mi pomogą. W przeciągu 30 min. córka już była na świecie:-)
Na górę

Postautor: gosc2008 » 16 cze 2014, o 13:55

dziękuję wszystkim za komentarze i podpowiedzi. uspokoiłyście mnie dziewczyny :D . ale mam jeszcze jedno pytanie, a mianowicie o co chodzi z wybraniem położnej? bo dzisiaj byłam u mojej doktor i po wizycie w rejestracji "bardzo miła pani" ładnie mówiąc poinformowała mnie o tym że już dawno powinnam mieć położną wybraną! (wyprowadziłam ją chyba z równowagi prosząc o ulotkę dotyczącą wyprawki) "bo powinna mnie o tym moja prowadząca położna poinformować i do wszystkiego przygotować!" nikt mi o tym wcześniej nie mówił i naprawdę nie wiedziałam! to gdzie ja mam ją sobie wybrać iść do szpitala? czy jak?
Na górę

Postautor: Gość » 16 cze 2014, o 14:40

gosc2008 pisze:dziękuję wszystkim za komentarze i podpowiedzi. uspokoiłyście mnie dziewczyny :D . ale mam jeszcze jedno pytanie, a mianowicie o co chodzi z wybraniem położnej? bo dzisiaj byłam u mojej doktor i po wizycie w rejestracji "bardzo miła pani" ładnie mówiąc poinformowała mnie o tym że już dawno powinnam mieć położną wybraną! (wyprowadziłam ją chyba z równowagi prosząc o ulotkę dotyczącą wyprawki) "bo powinna mnie o tym moja prowadząca położna poinformować i do wszystkiego przygotować!" nikt mi o tym wcześniej nie mówił i naprawdę nie wiedziałam! to gdzie ja mam ją sobie wybrać iść do szpitala? czy jak?

gogle
Na górę

Postautor: Gość » 16 cze 2014, o 15:46

Kilka lat temu rodziłam w Tomaszowie swoje pierwsze dziecko. Nie zrobili mi usg po przyjęciu na oddział, a dziecko ważyło ponad 4kg. opieka po porodzie fatalna, paranoja jeśli chodzi o karmienie piersią. Dziecko krzyczy z głodu, pokarmu nie ma i mija czwarta, piąta doba a położne jednym głosem "karmić". Żadna nie zainteresowała się, mimo próśb. do domu wyszłam z pocieszona, że "nie ma takiej matki, która nie wykarmiłaby swego dziecka" i na dodatek z żółtaczką, bo pediatra na tzw. oko stwierdziła "może się wypłucze". Bóg mi świadkiem, że chciałam karmić piersią, całymi dniami i nocami trzymałam dziecko przy piersi a ono płakało. Zadzwoniłam na oddział, bo wszyscy wkoło radzili mi kupić mleko i w końcu dać dziecku jeść. Usłyszałam dalej "karmić piersią, żadnych butelek". FINAŁ- po trzech tygodniach od wypisu powrót do szpitala z zaawansowaną żółtaczką i brakiem przyrostu wagi. Jestem zwolenniczką karmienia piersią ale nie za wszelką cenę. Wtedy pomogła mi położna z Zamościa.Podeszła do sprawy racjonalnie i profesjonalnie. Dlatego drugie dziecko urodziłam w Zamościu. z karmieniem miałam podobny problem, ale został on rozwiązany w zupełnie inny sposób. Przy każdym karmieniu położna przychodziła do mnie, interesowała się, czy mam pokarm, czy dziecko się najada. Tam noworodki nie płaczą z głodu, bo można je dokarmić.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”