Żebracy przy Biedronce

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 27 lip 2014, o 18:55

Może ktoś zajął by się tymi typami przy Biedronce na Zamojskiej.Chodzą i napastują ludzi,że niby na chleb zbierają,a potem leżą pijani pod drzewkiem.
Na górę

Postautor: Gość » 27 lip 2014, o 19:47

na dyktę już nazbierali, a chleb im potrzebny do jej przecedzenia, nie bujał cię
Na górę

Postautor: Gość » 27 lip 2014, o 20:42

Każdy bezdomny czy żebrak wygląda trochę jak żul co nie znaczy że żulem jest ale nie pomyślałeś baranie że może na prawdę jest głodny? Ja im nie żałuję tych dwóch złotych.
Na górę

Postautor: Gość » 27 lip 2014, o 20:45

ja też, zwłaszcza jeśli zostawiam auto na parkingu a on tam się kręci, może ze złości gdy mu nie dam, obłamie lusterko albo oberwie wycieraczki, kiedyś tak miałem w zamościu pod starówką
Na górę

Postautor: Gość » 27 lip 2014, o 22:41

Pod Biedronką (przy zamku) pani często chodzi i prosi o 2zł Niby nie wygląda na pijaczkę więc sama już nie wiem czy wierzyć czy nie
Na górę

Postautor: Gość » 28 lip 2014, o 00:58

a ja kupuję bułkę i coś do niej i daję... głodnego nakarmię zawsze, pieniędzy nie daję..
Na górę

Postautor: Gość » 28 lip 2014, o 08:09

też kiedyś tak zrobiłam...Żebrającej Cygance z dzieckiem kupiłam po pączku-mało mnie wzrokiem nie zabiła!Szurnęła tymi pączkami i z nerwami coś mamrotała w ,,ichnim" języku.Teraz nie daję i nie kupuję tylko każę iść zarobić sobie :wink:
Na górę

Postautor: Gość » 28 lip 2014, o 09:48

Gość pisze:też kiedyś tak zrobiłam...Żebrającej Cygance z dzieckiem kupiłam po pączku-mało mnie wzrokiem nie zabiła!Szurnęła tymi pączkami i z nerwami coś mamrotała w ,,ichnim" języku.Teraz nie daję i nie kupuję tylko każę iść zarobić sobie :wink:

Ja kiedyś w pociągu oddałam swoją kanapkę starszej Pani która prosiła o pieniądze na jedzenie. Myślałam że po pogrdzi ale on zjadla tak jakby nie jadła od miesiąca. Ze łzami w oczach podziękowała i chciała wyjść. Wyciągnęła pieniądze i dałam jej by kupiła sobie jedzenie. Ale fakt. W dzisiejszych czasach nie wiadomo czy ktoś zbiera na wódkę czy faktycznie jest glodny
Na górę

Postautor: Gość » 28 lip 2014, o 09:54

widziałem kilka razy jak ten mężczyzna kupował chleb za uzbierane pieniądze, ale myślę że jak ktoś nie ma zaufania to najlepiej kupić coś do jedzenia i mu dać i będzie wiadomo na co poszły nasze pieniądze.
Na górę

Postautor: Gość » 28 lip 2014, o 12:44

Gość pisze:Każdy bezdomny czy żebrak wygląda trochę jak żul co nie znaczy że żulem jest ale nie pomyślałeś baranie że może na prawdę jest głodny? Ja im nie żałuję tych dwóch złotych.

Baran to ty jesteś.Ja ich znam i wiem że w domu na chleb nie brakuje.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”