Na stronie OKE Kraków są już opublikowane szczegółowe wyniki tegorocznej matury z przedmiotów obowiązkowych (j.polski, j. obcy, matematyka) w poszczególnych szkołach.
http://www.oke.krakow.pl/inf/filedata/f ... zie%BF.pdf
Wyniki matury 2014 w lubelskim
Polecam stronę 6, gdzie są wyniki szkół powiatu tomaszowskiego.
Wyniki matur w lubelskim ?
Jak zwykle
Najgorzej na całą polske wypadliśmy
No ale jak matematyczka z ekonomika uczy w ten sposób że każe kosić trawniki to nic dziwnego
Jak zwykle
Najgorzej na całą polske wypadliśmy
No ale jak matematyczka z ekonomika uczy w ten sposób że każe kosić trawniki to nic dziwnego
Gość pisze:Wyniki matur w lubelskim ?
Jak zwykle
Najgorzej na całą polske wypadliśmy
No ale jak matematyczka z ekonomika uczy w ten sposób że każe kosić trawniki to nic dziwnego
Oj, durny Ty, durny. Nawet czytać ze zrozumieniem nie umiesz.
Oj cieniutko wypadł ten Ekonomik.?A kilka lat temu nawet próbował się równać z "górką",która w sposób znaczący odsadziła wszystkie pozostałe tomaszowskie szkółki.
Wyniki prawdziwe i co najmniej żenujące, wskazują na jakość pracy i zaangażowanie kadry pedagogicznej. Trudno w tej sytuacji winą obciążać wyłącznie młodzież i tzw. słaby roczni. Propozycja by nauczyciele zdawali cyklicznie egzamin na poziomie szkoły , w której uczą jest całkiem racjonalna.
wyniki pisze:Wyniki prawdziwe i co najmniej żenujące, wskazują na jakość pracy i zaangażowanie kadry pedagogicznej. Trudno w tej sytuacji winą obciążać wyłącznie młodzież i tzw. słaby roczni. Propozycja by nauczyciele zdawali cyklicznie egzamin na poziomie szkoły , w której uczą jest całkiem racjonalna.
no...... proponuj dalej!
Gość pisze:Oj cieniutko wypadł ten Ekonomik.?A kilka lat temu nawet próbował się równać z "górką",która w sposób znaczący odsadziła wszystkie pozostałe tomaszowskie szkółki.
maturzystow przygotowuja korepetytorzy i to nie ma znaczenia, czy chodzisz na gorke, czy na dolek, czy jezdzisz do innego miasta - przedmioty maturalne uczniowie zglebiaja i szlifuja na korepetycjach ( z nielicznymi wyjatkami ), szkoly i nauczyciele tylko sie osmieszaja przypisujac sobie zaslugi za dobre wyniki maturzystow, olimpijczykow, uczestnikow konkursow - uczniowie i ich rodzice wiedza, jak wyglada rzeczywistosc
Przesadzasz...
Miesiąc nauki i maturaz z rana jak śmietana.
Miesiąc nauki i maturaz z rana jak śmietana.
Gość pisze:Gość pisze:Oj cieniutko wypadł ten Ekonomik.?A kilka lat temu nawet próbował się równać z "górką",która w sposób znaczący odsadziła wszystkie pozostałe tomaszowskie szkółki.
maturzystow przygotowuja korepetytorzy i to nie ma znaczenia, czy chodzisz na gorke, czy na dolek, czy jezdzisz do innego miasta - przedmioty maturalne uczniowie zglebiaja i szlifuja na korepetycjach ( z nielicznymi wyjatkami ), szkoly i nauczyciele tylko sie osmieszaja przypisujac sobie zaslugi za dobre wyniki maturzystow, olimpijczykow, uczestnikow konkursow - uczniowie i ich rodzice wiedza, jak wyglada rzeczywistosc
Chyba to twoje dziecko bazuje na korepetycjach i stąd taki pogląd?.
Gość pisze:Gość pisze:Oj cieniutko wypadł ten Ekonomik.?A kilka lat temu nawet próbował się równać z "górką",która w sposób znaczący odsadziła wszystkie pozostałe tomaszowskie szkółki.
maturzystow przygotowuja korepetytorzy i to nie ma znaczenia, czy chodzisz na gorke, czy na dolek, czy jezdzisz do innego miasta - przedmioty maturalne uczniowie zglebiaja i szlifuja na korepetycjach ( z nielicznymi wyjatkami ), szkoly i nauczyciele tylko sie osmieszaja przypisujac sobie zaslugi za dobre wyniki maturzystow, olimpijczykow, uczestnikow konkursow - uczniowie i ich rodzice wiedza, jak wyglada rzeczywistosc
Niektóre przedmioty niektórzy uczniowie tak zgłębiają, że nawet dwóch czy trzech korepetytorów trzeba, żeby "mocno zainteresowany" uczeń uzyskał tylko 30 %. Niestety, niektóre głowy nawet na te 30% nie dają rady się wyuczyć. Ot, potencjał intelektualny !!! Trzeba się przyjrzeć swojemu rodowi i genom przekazanym potomkom. Pieniądze to nie wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!
O ! to jest dobra i pełna odpowiedź.
Gość pisze:O ! to jest dobra i pełna odpowiedź.
Chyba nauczyciela
:lol:
1234567 pisze:Gość pisze:O ! to jest dobra i pełna odpowiedź.
Chyba nauczyciela
:lol:
Odpowiedź akurat rodzica. Troje moich dzieci ukończyło liceum "na górce", troje ukończyło wyższe uczelnie - akademia medyczna, politechnika warszawska. Nikt z nich nie uczęszczał " na korki".Uczyły się w domu bardzo dużo, nie było wolnych sobót i niedziel od nauki, nie żyły marzeniami " od dyskoteki do dyskoteki" - marzyły o dobrych studiach. Dzisiaj cała trójka ma dobrą pracę w dużych miastach. Na nikogo nie narzekają, co wypracowały to mają.
Gość pisze:
maturzystow przygotowuja korepetytorzy i to nie ma znaczenia, czy chodzisz na gorke, czy na dolek, czy jezdzisz do innego miasta - przedmioty maturalne uczniowie zglebiaja i szlifuja na korepetycjach ( z nielicznymi wyjatkami ), szkoly i nauczyciele tylko sie osmieszaja przypisujac sobie zaslugi za dobre wyniki maturzystow, olimpijczykow, uczestnikow konkursow - uczniowie i ich rodzice wiedza, jak wyglada rzeczywistosc
Chyba to twoje dziecko bazuje na korepetycjach i stąd taki pogląd?.[/quote]
Chyba jestes nauczycielem :panzielony: , co do korkow, to na pewno jest wielu zdolnych uczniow, ktorym szkola i kadra nauczycielska nie zapewnia nalezytego rozwoju ( czasami jest to wina programu, czasami przeludnienia w klasach ale bywaja i niedouczeni nauczyciele !), w takim wypadku dobry korepetytor to jest jakies wyjscie.Sa rodzice, ktorzy wychodza z zalozenia, ze dzieciak ma nauczyc sie sam i kropka, niestety, czesto jest to bezmyslne wkuwanie-wystarczy, zeby zdac mature, nawet zeby dostac sie na studia, ale potem mamy np lekarza, ktory byl w czolowce studentow pod wzgledem sredniej ocen ale lekarz z niego fatalny, brakuje mu intuicji, wyobrazni i paru inych cech, ktorych nie zdazyl wyksztalcic, bo tylko siedzial i wkuwal od rana do nocy.Tak wiec nauka wlasna, szkola ale i "doradca", ktos, kto wyjasni, podpowie, nauczy zadawac pytania, zastanawiac sie, sa ludzie, ktorym taki doradca niepotrzebny ale sa i tacy, ktorzy rozwineliby skrzydla, gdyby ktos im odrobine pomogl- czy tym kims bedzie kolega, rodzic, czy oplacony korepetytor, to juz inna sprawa.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”