Terror stosowany przez pomoc społeczną

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 20 sty 2015, o 13:42

Nie wiem jak jest w innych jednostkach ,a podejrzewam że w Tomaszowie w gminie miejskiej podobnie. GOPS Susiec stosuje manipulacje żeby skłócić sąsiadów i opowiadania otoczeniu że piją kradną albo mają ogromne dochody z przemytu w celu negatywnego nastawienia do tych osób .Jestem ofiarą właśnie takiej sytuacji . W mojej miejscowości jest umieszczony w okolicy bądź w mieszkaniach poszczególnych osób aparatura podsłuchowo-nagłaśniająca .Za jej pomocą osoby będące benificientami pomocy są ohydnie szkalowane, robi się z nich degeneratów , wariatów takich że nikt kto ich nie słyszał nie potrafi sobie tego wyobrazić , niektórych gróźb nie mogę zwyczajnie wyjawić by nie zainspirowały zwyrodnialców.
Podejrzewam też że na tej grupie ludności przeprowadzane są zwyczajne czystki.Może nie tak jak to jesteśmy przyzwyczajeni to sobie wyobrazić tylko w białych rękawiczkach. Na przykład za pomocą tej aparatury zaszczuwani i nakłaniani o samobójstwa.Przeżyłam coś takiego byłam bliska targnięcia się na własne życie,nie pozwoliło mi nieludzkie poczucie krzywdy.W komentarzu usłyszałam że nawet zabić się nie potrafię .Prób było dwie. Druga miała miejsce gdy nie mogłam znieść nieludzkich szykan ze strony otoczenia całe moje otoczenie było i jest od wielu przynajmniej dziesięciu lat manipulowane i napuszczane.Ja nawet nie zgłosiłam się po pomoc do GOPS-u w tamtym czasie byłam zwyczajnie bezrobotna .W końcu zaczęłam zgłaszać to na policję i szykany nieco osłabły jak słyszałam w ,,eterze'' zrobiłam się za nerwowa. Podejrzewam iż policja doskonale zdaje sobie z tego sprawę i udają że sprawy nie ma!jakoś tak nie bardzo lubią oficjalne zgłoszenia , a eter straszy psychiatrykiem wszystkich ,którzy na głos przyznali by że coś tam słyszą. I nie jeden lubi sobie pogadać, a na głos wszystkiego się wypiera i szkoda bo krótko potem żyją , umierają w dość młodym wieku mimo że nie chorowali .

Rzuca się w oczy śmierć przynajmniej czterech osób w mojej wiosce .Dwóch to podopieczni GOPS ,tak się nimi zajmowali, że od czasu gdy zaczęli zarządzać pieniędzmi jednego i tylko żarcie mu GOPS przywoził to pożył dwa lata .Drugi kaleka , został sam ,bliscy pomarli ,to zakupów nie miał mu kto zrobić ledwo potrafił wyjść przed dom parę merów dwa trzy lata tak pociągnął. Dwóch następnych to zagadka.Jeden na pewno był manipulowany i chyba na okrągło rozmawiał z eterem wiem a pewno i chyba na prawdę poczciwy człowieczyna nie był to podopieczny pomocy rencista majętny zostawił porządną posiadłość,duży dom .Przed śmiercią brakowało mu pieniędzy chciał świadczyć w sądzie w sprawie o wykroczenie z tym że ja wspomniałabym na pewno o prześladowaniach i ich formie, miało to bezpośredni związek ze sprawą.Umarł ok. miesiąca od tej rozmowy. Czwarta osoba to młody człowiek trzydzieści siedem osiem lat. Nie wiem czy łączyło go coś z GOPS-em lub eterem nie chorował i po prostu umarł.Różnie mówią i wydaje się to podejrzane.Jeżeli zastanawiacie się co łączy gops z eterem .Podejrzewam że eter to są oni lub biorą w tym udział ,świadomie lub nie.Słyszałam na własne uszy w eterze głos pracownika GOPS-u poznałam po głosie był u mnie w domu na wywiadzie.W środku nocy uznał za stosowne poinformować mnie że mi nie przyzna zasiłku i dotrzymał słowa. W notatce służbowej zanotował sobie że ktoś mnie musi utrzymywać bo nie mam dochodu i żyję a nie powinnam bo nie mam dochodu ( twarda ze mnie sztuka jak pomyślę o tym wszystkim) a w związku z tym pomoc mi się nie należy. W między czasie miałam wizytę przybysza ze wschodu z flaszką nie wpuściłam do domu.nie spodziewałam się jej ale eter hałasował że jakiś ruski kupuje działkę obok będzie dom budował ,więc powinnam myśleć że może przyszły sąsiad.Po roku może półtora zastanawiam się czy z tą flaszką to nie zajrzała mi śmierć w oczy . W tym czasie ktoś jeszcze regularnie wyrzucał mi pod bramę butelki po alkoholu ,rodzina też była nakłaniana w eterze do tego by twierdzić że piję (mówiono im że może z tego tytułu rentę dostanę ). To nie był przypadek ruskiego nie wylegitymowałam ,wódki nikt nie badał wcześniej tylko podżegano mnie do samobójstwa ale takimi metodami i stosując takie szykany że większość ludzi nie wytrzymała by tego, ja chyba byłam już trochę zahartowana .W każdym razie uważajcie na alkohol nawet jeżeli nie macie nic wspólnego z urzędami (W PUP tez eter ).
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2015, o 16:52

,,eter'' w busach to też standard
Na górę

Postautor: Gość » 23 sty 2015, o 21:46

:!:
Na górę

Postautor: bleble » 24 sty 2015, o 10:35

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Na górę

Postautor: Gość » 24 sty 2015, o 12:03

Gość pisze:Nie wiem jak jest w innych jednostkach ,a podejrzewam że w Tomaszowie w gminie miejskiej podobnie. GOPS Susiec stosuje manipulacje żeby skłócić sąsiadów i opowiadania otoczeniu że piją kradną albo mają ogromne dochody z przemytu w celu negatywnego nastawienia do tych osób .Jestem ofiarą właśnie takiej sytuacji . W mojej miejscowości jest umieszczony w okolicy bądź w mieszkaniach poszczególnych osób aparatura podsłuchowo-nagłaśniająca .Za jej pomocą osoby będące benificientami pomocy są ohydnie szkalowane, robi się z nich degeneratów , wariatów takich że nikt kto ich nie słyszał nie potrafi sobie tego wyobrazić , niektórych gróźb nie mogę zwyczajnie wyjawić by nie zainspirowały zwyrodnialców.
Podejrzewam też że na tej grupie ludności przeprowadzane są zwyczajne czystki.Może nie tak jak to jesteśmy przyzwyczajeni to sobie wyobrazić tylko w białych rękawiczkach. Na przykład za pomocą tej aparatury zaszczuwani i nakłaniani o samobójstwa.Przeżyłam coś takiego byłam bliska targnięcia się na własne życie,nie pozwoliło mi nieludzkie poczucie krzywdy.W komentarzu usłyszałam że nawet zabić się nie potrafię .Prób było dwie. Druga miała miejsce gdy nie mogłam znieść nieludzkich szykan ze strony otoczenia całe moje otoczenie było i jest od wielu przynajmniej dziesięciu lat manipulowane i napuszczane.Ja nawet nie zgłosiłam się po pomoc do GOPS-u w tamtym czasie byłam zwyczajnie bezrobotna .W końcu zaczęłam zgłaszać to na policję i szykany nieco osłabły jak słyszałam w ,,eterze'' zrobiłam się za nerwowa. Podejrzewam iż policja doskonale zdaje sobie z tego sprawę i udają że sprawy nie ma!jakoś tak nie bardzo lubią oficjalne zgłoszenia , a eter straszy psychiatrykiem wszystkich ,którzy na głos przyznali by że coś tam słyszą. I nie jeden lubi sobie pogadać, a na głos wszystkiego się wypiera i szkoda bo krótko potem żyją , umierają w dość młodym wieku mimo że nie chorowali .

Rzuca się w oczy śmierć przynajmniej czterech osób w mojej wiosce .Dwóch to podopieczni GOPS ,tak się nimi zajmowali, że od czasu gdy zaczęli zarządzać pieniędzmi jednego i tylko żarcie mu GOPS przywoził to pożył dwa lata .Drugi kaleka , został sam ,bliscy pomarli ,to zakupów nie miał mu kto zrobić ledwo potrafił wyjść przed dom parę merów dwa trzy lata tak pociągnął. Dwóch następnych to zagadka.Jeden na pewno był manipulowany i chyba na okrągło rozmawiał z eterem wiem a pewno i chyba na prawdę poczciwy człowieczyna nie był to podopieczny pomocy rencista majętny zostawił porządną posiadłość,duży dom .Przed śmiercią brakowało mu pieniędzy chciał świadczyć w sądzie w sprawie o wykroczenie z tym że ja wspomniałabym na pewno o prześladowaniach i ich formie, miało to bezpośredni związek ze sprawą.Umarł ok. miesiąca od tej rozmowy. Czwarta osoba to młody człowiek trzydzieści siedem osiem lat. Nie wiem czy łączyło go coś z GOPS-em lub eterem nie chorował i po prostu umarł.Różnie mówią i wydaje się to podejrzane.Jeżeli zastanawiacie się co łączy gops z eterem .Podejrzewam że eter to są oni lub biorą w tym udział ,świadomie lub nie.Słyszałam na własne uszy w eterze głos pracownika GOPS-u poznałam po głosie był u mnie w domu na wywiadzie.W środku nocy uznał za stosowne poinformować mnie że mi nie przyzna zasiłku i dotrzymał słowa. W notatce służbowej zanotował sobie że ktoś mnie musi utrzymywać bo nie mam dochodu i żyję a nie powinnam bo nie mam dochodu ( twarda ze mnie sztuka jak pomyślę o tym wszystkim) a w związku z tym pomoc mi się nie należy. W między czasie miałam wizytę przybysza ze wschodu z flaszką nie wpuściłam do domu.nie spodziewałam się jej ale eter hałasował że jakiś ruski kupuje działkę obok będzie dom budował ,więc powinnam myśleć że może przyszły sąsiad.Po roku może półtora zastanawiam się czy z tą flaszką to nie zajrzała mi śmierć w oczy . W tym czasie ktoś jeszcze regularnie wyrzucał mi pod bramę butelki po alkoholu ,rodzina też była nakłaniana w eterze do tego by twierdzić że piję (mówiono im że może z tego tytułu rentę dostanę ). To nie był przypadek ruskiego nie wylegitymowałam ,wódki nikt nie badał wcześniej tylko podżegano mnie do samobójstwa ale takimi metodami i stosując takie szykany że większość ludzi nie wytrzymała by tego, ja chyba byłam już trochę zahartowana .W każdym razie uważajcie na alkohol nawet jeżeli nie macie nic wspólnego z urzędami (W PUP tez eter ).

straszne rzeczy to są :shock: a ja miałem jutro iść do PUP podpis złożyć, co może uchronić od eteru :?: są na to jakieś skuteczne metody bo tak bez niczego normalnie teraz boję się iść.
Na górę

Postautor: Gość » 24 sty 2015, o 12:40

Kochana, wiem, że niedawno zakończyłaś leczenie w zakładzie zakmniętym w pokoju gdzie drzwi są bez klamek. Tak się składa, że Twoje niewiarygodne opowiadania i historie są wytworem chorego umysłu, który interpretuje rzeczywistość, która rzeczywistością nie jest. Kosmici, etery, samobójstwa twoich sąsiadów nie będących klientami GOSP-U, renciści i emeryci tracący dorobek całego życia na skutek nawoływania głosów ze świata nadprzyrodzonego, namawiających do zakończenia ze sowim, nędznym nic nie wartym ziemskim żywotem, aniołowie, elfy, tudzież czarownice istnieją tylko w twojej głowie. daj spokój z tymi dyrdymałami, nie pomogła Ci odpowiednia placówka, skoro w dalszym ciągu wchodzisz na forum i je zaśmiecasz? jak ataki się powtarzają,. to może wzmocnić dawkowanie medykamentów, leków psychotropowych. a wówczas to wszystko zniknie. tak się składa kochana, że znam Cię, widzę jak krążysz po Tomaszowie, po PUP, prowadzisz rozmowy w pracownikami tam zatrudnionymi i wówczas nie mówisz im o swoich wyimaginowanych spostrzeżeniach. temat się kończy. także daj sobie i na wstrzymanie, ponieważ ludzie mają inne problemy, a nie czytanie kosmicznych opowieści. zacznij uprawiać jakiś sport, wyjedź w ciekawe strony, udaj się na pielgrzymkę lub jeszcze raz do wariatkowa aby lepiej zdiagnozowali chorobę i zastosowali właściwa terapię. nie maltretuj poważnych ludzi, bo uwierz mi, zupełnie nikogo to nie interesuje.
Na górę

Postautor: Gość » 24 sty 2015, o 16:35

Wszystko o czym piszesz istnieje w TWOJEJ głowie ja nawet w Boga nie wierzę nic o żadnym pobycie w zakładzie nie wiem a ty wiesz , ciekawe!
To może zdradź skąd ty masz takie informacje może chociaż adres zakładu wymienisz?
Na górę

Postautor: Gość » 24 sty 2015, o 16:56

Gość pisze:
Gość pisze:Nie wiem jak jest w innych jednostkach ,a podejrzewam że w Tomaszowie w gminie miejskiej podobnie. GOPS Susiec stosuje manipulacje żeby skłócić sąsiadów i opowiadania otoczeniu że piją kradną albo mają ogromne dochody z przemytu w celu negatywnego nastawienia do tych osób .Jestem ofiarą właśnie takiej sytuacji . W mojej miejscowości jest umieszczony w okolicy bądź w mieszkaniach poszczególnych osób aparatura podsłuchowo-nagłaśniająca .Za jej pomocą osoby będące benificientami pomocy są ohydnie szkalowane, robi się z nich degeneratów , wariatów takich że nikt kto ich nie słyszał nie potrafi sobie tego wyobrazić , niektórych gróźb nie mogę zwyczajnie wyjawić by nie zainspirowały zwyrodnialców.
Podejrzewam też że na tej grupie ludności przeprowadzane są zwyczajne czystki.Może nie tak jak to jesteśmy przyzwyczajeni to sobie wyobrazić tylko w białych rękawiczkach. Na przykład za pomocą tej aparatury zaszczuwani i nakłaniani o samobójstwa.Przeżyłam coś takiego byłam bliska targnięcia się na własne życie,nie pozwoliło mi nieludzkie poczucie krzywdy.W komentarzu usłyszałam że nawet zabić się nie potrafię .Prób było dwie. Druga miała miejsce gdy nie mogłam znieść nieludzkich szykan ze strony otoczenia całe moje otoczenie było i jest od wielu przynajmniej dziesięciu lat manipulowane i napuszczane.Ja nawet nie zgłosiłam się po pomoc do GOPS-u w tamtym czasie byłam zwyczajnie bezrobotna .W końcu zaczęłam zgłaszać to na policję i szykany nieco osłabły jak słyszałam w ,,eterze'' zrobiłam się za nerwowa. Podejrzewam iż policja doskonale zdaje sobie z tego sprawę i udają że sprawy nie ma!jakoś tak nie bardzo lubią oficjalne zgłoszenia , a eter straszy psychiatrykiem wszystkich ,którzy na głos przyznali by że coś tam słyszą. I nie jeden lubi sobie pogadać, a na głos wszystkiego się wypiera i szkoda bo krótko potem żyją , umierają w dość młodym wieku mimo że nie chorowali .

Rzuca się w oczy śmierć przynajmniej czterech osób w mojej wiosce .Dwóch to podopieczni GOPS ,tak się nimi zajmowali, że od czasu gdy zaczęli zarządzać pieniędzmi jednego i tylko żarcie mu GOPS przywoził to pożył dwa lata .Drugi kaleka , został sam ,bliscy pomarli ,to zakupów nie miał mu kto zrobić ledwo potrafił wyjść przed dom parę merów dwa trzy lata tak pociągnął. Dwóch następnych to zagadka.Jeden na pewno był manipulowany i chyba na okrągło rozmawiał z eterem wiem a pewno i chyba na prawdę poczciwy człowieczyna nie był to podopieczny pomocy rencista majętny zostawił porządną posiadłość,duży dom .Przed śmiercią brakowało mu pieniędzy chciał świadczyć w sądzie w sprawie o wykroczenie z tym że ja wspomniałabym na pewno o prześladowaniach i ich formie, miało to bezpośredni związek ze sprawą.Umarł ok. miesiąca od tej rozmowy. Czwarta osoba to młody człowiek trzydzieści siedem osiem lat. Nie wiem czy łączyło go coś z GOPS-em lub eterem nie chorował i po prostu umarł.Różnie mówią i wydaje się to podejrzane.Jeżeli zastanawiacie się co łączy gops z eterem .Podejrzewam że eter to są oni lub biorą w tym udział ,świadomie lub nie.Słyszałam na własne uszy w eterze głos pracownika GOPS-u poznałam po głosie był u mnie w domu na wywiadzie.W środku nocy uznał za stosowne poinformować mnie że mi nie przyzna zasiłku i dotrzymał słowa. W notatce służbowej zanotował sobie że ktoś mnie musi utrzymywać bo nie mam dochodu i żyję a nie powinnam bo nie mam dochodu ( twarda ze mnie sztuka jak pomyślę o tym wszystkim) a w związku z tym pomoc mi się nie należy. W między czasie miałam wizytę przybysza ze wschodu z flaszką nie wpuściłam do domu.nie spodziewałam się jej ale eter hałasował że jakiś ruski kupuje działkę obok będzie dom budował ,więc powinnam myśleć że może przyszły sąsiad.Po roku może półtora zastanawiam się czy z tą flaszką to nie zajrzała mi śmierć w oczy . W tym czasie ktoś jeszcze regularnie wyrzucał mi pod bramę butelki po alkoholu ,rodzina też była nakłaniana w eterze do tego by twierdzić że piję (mówiono im że może z tego tytułu rentę dostanę ). To nie był przypadek ruskiego nie wylegitymowałam ,wódki nikt nie badał wcześniej tylko podżegano mnie do samobójstwa ale takimi metodami i stosując takie szykany że większość ludzi nie wytrzymała by tego, ja chyba byłam już trochę zahartowana .W każdym razie uważajcie na alkohol nawet jeżeli nie macie nic wspólnego z urzędami (W PUP tez eter ).

straszne rzeczy to są :shock: a ja miałem jutro iść do PUP podpis złożyć, co może uchronić od eteru :?: są na to jakieś skuteczne metody bo tak bez niczego normalnie teraz boję się iść.



Jutro to jest niedziela trochę roztrzepany/na jesteś możesz iść śmiało ale lepiej w poniedziałek .
tam przesr... będziesz miał dopiero jak zorientujesz się że cię w h... robią.
Na górę

Postautor: Gość » 24 sty 2015, o 18:29

Prawda jest brutalna ,gmina Susiec jest zadłużona i nie mają pieniędzy na pomoc społeczna , spłacają zadłużenie ,jednocześnie zwiększają zatrudnienie w GOPS-ie.
Ci co tam pracują chcą pracować i zniechęcają za wszelką cenę i oszukują petentów.Tych co nie dadzą się nabrać na nie należy się ,szkalują i obrzucają błotem.Właśnie za pomocą ,,eteru,, rozsiewają ohydne pomówienia,zaszczuwają ,skłócają z otoczeniem .Mnie naprawdę prześladowano okropnie i i podżegano do samobójstwa , i jestem przekonana że próbowano mnie zabić. Sprowokowano wypadek ,pogryzienie przez psy, nie wiem czy by mnie zagryzły ale oszpecenie lub kalectwo byłoby bardzo prawdopodobne, psy były coraz zuchwalsze i agresywne na pewno nadjadły by mnie.a w tamto miejsce już za wsią mogły być zwabione gdyż często tamtędy jeździłam rowerem przynajmniej trzy razy w tygodniu. I wracając do domu trzy dni wcześniej o tej samej porze widziałam w lesie w miejscu z którego psy wybiegły jakiś samochód z zapalonymi światłami ktoś biwakował chyba bo to już ciemno było. Z tą flaszką to w chwili zdarzenia niczego nie podejrzewałam ale po śmierci potencjalnego świadka z nie wiadomych przyczyn, a plotki głoszą że przyczyną był alkohol , po prostu podejrzenia nasuwają się same a okoliczności towarzyszące są znamienne .
Na górę

Postautor: Gość » 24 sty 2015, o 18:34

Gość pisze:Prawda jest brutalna ,gmina Susiec jest zadłużona i nie mają pieniędzy na pomoc społeczna , spłacają zadłużenie ,jednocześnie zwiększają zatrudnienie w GOPS-ie.
Ci co tam pracują chcą pracować i zniechęcają za wszelką cenę i oszukują petentów.Tych co nie dadzą się nabrać na nie należy się ,szkalują i obrzucają błotem.Właśnie za pomocą ,,eteru,, rozsiewają ohydne pomówienia,zaszczuwają ,skłócają z otoczeniem .Mnie naprawdę prześladowano okropnie i i podżegano do samobójstwa , i jestem przekonana że próbowano mnie zabić. Sprowokowano wypadek ,pogryzienie przez psy, nie wiem czy by mnie zagryzły ale oszpecenie lub kalectwo byłoby bardzo prawdopodobne, psy były coraz zuchwalsze i agresywne na pewno nadjadły by mnie.a w tamto miejsce już za wsią mogły być zwabione gdyż często tamtędy jeździłam rowerem przynajmniej trzy razy w tygodniu. I wracając do domu trzy dni wcześniej o tej samej porze widziałam w lesie w miejscu z którego psy wybiegły jakiś samochód z zapalonymi światłami ktoś biwakował chyba bo to już ciemno było. Z tą flaszką to w chwili zdarzenia niczego nie podejrzewałam ale po śmierci potencjalnego świadka z nie wiadomych przyczyn, a plotki głoszą że przyczyną był alkohol , po prostu podejrzenia nasuwają się same a okoliczności towarzyszące są znamienne .


A tak psy odgonił świadek rolnik wyjechał z lasu z tego miejsca z którego psy wybiegły ,zanim nadjechał i usłyszałam traktor słyszałam w eterze ,,ale gdzież tak dajcie spokój''
Na górę

Postautor: Gość » 25 sty 2015, o 15:06

Gość pisze:Kochana, wiem, że niedawno zakończyłaś leczenie w zakładzie zakmniętym w pokoju gdzie drzwi są bez klamek. Tak się składa, że Twoje niewiarygodne opowiadania i historie są wytworem chorego umysłu, który interpretuje rzeczywistość, która rzeczywistością nie jest. Kosmici, etery, samobójstwa twoich sąsiadów nie będących klientami GOSP-U, renciści i emeryci tracący dorobek całego życia na skutek nawoływania głosów ze świata nadprzyrodzonego, namawiających do zakończenia ze sowim, nędznym nic nie wartym ziemskim żywotem, aniołowie, elfy, tudzież czarownice istnieją tylko w twojej głowie. daj spokój z tymi dyrdymałami, nie pomogła Ci odpowiednia placówka, skoro w dalszym ciągu wchodzisz na forum i je zaśmiecasz? jak ataki się powtarzają,. to może wzmocnić dawkowanie medykamentów, leków psychotropowych. a wówczas to wszystko zniknie. tak się składa kochana, że znam Cię, widzę jak krążysz po Tomaszowie, po PUP, prowadzisz rozmowy w pracownikami tam zatrudnionymi i wówczas nie mówisz im o swoich wyimaginowanych spostrzeżeniach. temat się kończy. także daj sobie i na wstrzymanie, ponieważ ludzie mają inne problemy, a nie czytanie kosmicznych opowieści. zacznij uprawiać jakiś sport, wyjedź w ciekawe strony, udaj się na pielgrzymkę lub jeszcze raz do wariatkowa aby lepiej zdiagnozowali chorobę i zastosowali właściwa terapię. nie maltretuj poważnych ludzi, bo uwierz mi, zupełnie nikogo to nie interesuje.

Jeszcze raz kto ci powiedział że byłam na jakimś leczeniu pewnie nikt więc obrzucasz mnie oszczerstwami w dodatku z niewiadomych powodów.Albo twierdzenie ze aniołowie czarownic i świat nadprzyrodzony istnieje i do czegoś nawołuje ja nigdy tak nie twierdziłam więc takich bzdur mi nie przypisuj.Ta pracownikom nie mówię o wyimaginowanych spostrzeżeniach ,bo w przeciwieństwie do ciebie niczego nie wymyślam.
Na górę

Postautor: Gość » 25 sty 2015, o 21:45

kto panią podżegał do samobójstwa? pracownik GOPSu? jeżeli tak, to niech pani to zgłosi do prokuratury
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”