Woolacy nic się nie stałooooo

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 4 wrz 2015, o 22:50

Kto przytomny myślał,że damy radę Niemcom?
Na górę

Postautor: Gość » 4 wrz 2015, o 23:37

Mało brakowalo.jedyna pociecha,że arabowie im dopieką za. Naszą krzywdę :panzielony:
Na górę

Postautor: Gość » 4 wrz 2015, o 23:50

NIe wyzywaj po kaczyńsku - kaczynski chamie !!!!


Mieliśmy nadzieje i była duża szansa , zabrakło odrobiny szczęścia.
Na górę

Postautor: Gość » 5 wrz 2015, o 00:19

2:0 na narodowym było wynikiem słabej gry reprezentacji Niemiec a w naszym wykonaniu ten mecz wybitny nie był więc nie wiem skąd w naszym narodzie wzięło się przekonanie że dzisiaj możemy grać w Niemczech jak równy z równym. Piszczek grał ostatnio 3 tygodnie temu, Błaszczykowski nie grał wcale, nie rozumiem skąd oni wzięli się na boisku. Napompowaliśmy bańkę, Piłkarze uwierzyli że mogą grać jak równy z równym a pierwsze 20 minut zweryfikowało że wyżej gówna podskoczyć się nie da i Niemcy sprowadzili nas do parteru ładując nam dwie bramki. Gdybyśmy od początku zagrali tak zachowawczo jak po drugiej bramce byłoby inaczej ale teraz chociaż wiemy że to jeszcze nie ta liga.
Na górę

Postautor: Gość » 5 wrz 2015, o 08:31

Gość pisze:NIe wyzywaj po kaczyńsku - kaczynski chamie !!!!


Mieliśmy nadzieje i była duża szansa , zabrakło odrobiny szczęścia.

Wieśniaku do gnoju - nie na forum.
Na górę

Postautor: Gość » 5 wrz 2015, o 12:45

A ty buraku na wies !!!
Na górę

Postautor: Gość » 5 wrz 2015, o 13:27

Mecz byl cienki, ogladalemw necie na niemieckiej telewizji, bo k.. polsrat uwalal wszystko. Pierwszy raz w historii Niemcy się bali, a te [***] grali jak grali. Lewandowski czekal. To jest efekt polskiej mysi szkoleniowej, gdzie debil debila promuje. Bo teraz publiko trzeba miec kwit. Z UEFA. Aby robic fikołki z pilkarzami. Zastanawia mie kiedy wprowadzą certyfikat na chodzenie chodnikiem, tudziez inne innymne sprawy
Na górę

Postautor: Gość » 5 wrz 2015, o 13:33

Darliscie ryja w knajpie: Woolacy nic się nie stało.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”