Marcin Janos Krawczyk
No, film trochę kicha. Ale chociaż rodzinę w nim promuje - w pierwszej scenie śpiewająca mamusia na rondzie, nudząca się młodzież na ławkach, pijaczki, kolejki pod ciuchlandami, Zawisza z poprzyklejanymi żelazkami. Żenada po prostu.
a czy ten..JANOS to..JANUSZ :lol: ?? bo jakoś Go sobie z dawnych lat nie przypominam...Dawniej był:Marcin Krawczyk a teraz widzę soda zaczyna uderzać do głowy :roll: :oops:
Podajcie link do tego filmu.
Gość pisze:No, film trochę kicha. Ale chociaż rodzinę w nim promuje - w pierwszej scenie śpiewająca mamusia na rondzie, nudząca się młodzież na ławkach, pijaczki, kolejki pod ciuchlandami, Zawisza z poprzyklejanymi żelazkami. Żenada po prostu.
i na takie coś są pieniądze z UE, TO NIE ŻENADA TO WSTYD DLA TEGO P.reżysera.
Gość pisze:No, film trochę kicha. Ale chociaż rodzinę w nim promuje - w pierwszej scenie śpiewająca mamusia na rondzie, nudząca się młodzież na ławkach, pijaczki, kolejki pod ciuchlandami, Zawisza z poprzyklejanymi żelazkami. Żenada po prostu.
Bo taka jest rzeczywistosc i przyjmijcie to do wiadomosci . Nasze miasto to zaniedbane miasto przez naszych 'panujących' .Szkoda słow . Zamiast się oburzać nalezy coś z zmienic , i głosować na odpowiedzialnych ludzi a nie na 'dupków' dbających o swoją kieszen .
Jaki "aktor" taki film :?
Gość pisze:Jaki "aktor" taki film :?
Dobry aktor grał w plebanii :lol:
W Tomaszowie nie ma ludzi, którzy pchaliby się na stołki nie tylko po to, żeby dbać o swoją kieszeń, nażreć się za darmo, pojeździć w delegacje itp.
https://www.facebook.com/events/459546890733110/
pożal sie Boze twórca filmu o Tomaszowie. WSTYD!
pożal sie Boze twórca filmu o Tomaszowie. WSTYD!
Z informacji wynika, że reżyserów jest wielu, bo wielu było uczestników projektu. A nie Marcin Krawczyk
Jak dla mnie filmik jest po prostu częścią prawdy o Tomaszowie, nie da się zaprzeczyć, że tak TEŻ tu jest. Jest też inaczej, ale akurat uczestnicy skupili się na tym. Ich prawo.
Nie podejżewam, że celem była tu laurka promująca miasto we wszechświecie, tylko próba (bo jest to dla mnie tylko próba, nie widzę, żeby to było coś skończonego) pokazania punktu widzenia (wypadkowego różnych punktów widzenia autorów) z wewnątrz miasta.
Dla mnie jest to zlepek migawek z miasta, ja nie odnalazłem tam jako takiej całości.
Mnie najbardziej zaskoczył człowiek, który zrobił miniaturowy budynek kościoła, nie słyszałem o nim wcześniej (pozytywne zaskoczenie, bo szuka się w głowie:"Cóż to za miejsce w Tomaszowie?", a tu odejście kamery i ... wszystko jasne).
Kwestia, czy to dobrze wydane pieniądze na taki projekt, czy nie to już inna historia. To pewnie pytanie głównie do uczestników. Co oni wynieśłi z tego projektu.
Przez pryzmat samego filmiku, pewnie za taką kwotę można by zreazlizować kilka takich, była by szansa na pokazanie różnych punktów widzenia.
Skoro jest tylu nie zadowolonych z takiego przedstawinia Tomaszowa, to może warto by było się zorganizować i nakręcić samemu coś co będzie w kontrze do tego filmiku, a będzie innym "prawdziwszym" "Ja i moje miasto".
Teraz z dostepem do kamery nie ma problemu. Jeśli coś takiego by sie udało, to pewnie powiedziałbym, że to jest pośredni sukces tego projektu.
Jak dla mnie filmik jest po prostu częścią prawdy o Tomaszowie, nie da się zaprzeczyć, że tak TEŻ tu jest. Jest też inaczej, ale akurat uczestnicy skupili się na tym. Ich prawo.
Nie podejżewam, że celem była tu laurka promująca miasto we wszechświecie, tylko próba (bo jest to dla mnie tylko próba, nie widzę, żeby to było coś skończonego) pokazania punktu widzenia (wypadkowego różnych punktów widzenia autorów) z wewnątrz miasta.
Dla mnie jest to zlepek migawek z miasta, ja nie odnalazłem tam jako takiej całości.
Mnie najbardziej zaskoczył człowiek, który zrobił miniaturowy budynek kościoła, nie słyszałem o nim wcześniej (pozytywne zaskoczenie, bo szuka się w głowie:"Cóż to za miejsce w Tomaszowie?", a tu odejście kamery i ... wszystko jasne).
Kwestia, czy to dobrze wydane pieniądze na taki projekt, czy nie to już inna historia. To pewnie pytanie głównie do uczestników. Co oni wynieśłi z tego projektu.
Przez pryzmat samego filmiku, pewnie za taką kwotę można by zreazlizować kilka takich, była by szansa na pokazanie różnych punktów widzenia.
Skoro jest tylu nie zadowolonych z takiego przedstawinia Tomaszowa, to może warto by było się zorganizować i nakręcić samemu coś co będzie w kontrze do tego filmiku, a będzie innym "prawdziwszym" "Ja i moje miasto".
Teraz z dostepem do kamery nie ma problemu. Jeśli coś takiego by sie udało, to pewnie powiedziałbym, że to jest pośredni sukces tego projektu.
Mam podobne odczucia. Kolejne ujęcia nie składają się na jakąś całość, montaż także pozostawia wiele do życzenia, ale były to tylko warsztaty. Nie ma tu miejsca na pełen profesjonalizm, jeśli uczestnikom się podobało, czują pewną satysfakcję to wspaniale.
Nie traktowałbym filmu jako wizytówkę miasta, jakoś nie pokazuje tego z czym ja najbardziej utożsamiam to miasteczko. Nie zawiera żadnych elementów promocyjnych, za to pokazuje fakt, że każdy mieszkaniec jest oryginalny, każdy, nawet ten po którym nikt by się tego nie spodziewał może okazać się wartościowym i interesującym człowiekiem z pasją.
Kwestia finansowa. Cóż - nie wyobrażam sobie, by te warsztaty były warte 50 000. Nawet komercyjne, bardziej fachowe kursy tyle nie kosztują, a tu chodziło tylko i wyłącznie o zaciekawienie, eksploracja nowych, potencjalnych zainteresowań, zorganizowanie czasu. Pozytywną kwestią jest tylko to, że pieniądze były z UE. Już lepiej, że trafiły do ludzi z regionu, niż jak by je marnował ktoś inny :).
Oczywiście, że za tą kwotę można było zrobić genialny film promocyjny pokazujący Tomaszów w jak najlepszym świetle, tylko czy o to tutaj chodziło?
Nie traktowałbym filmu jako wizytówkę miasta, jakoś nie pokazuje tego z czym ja najbardziej utożsamiam to miasteczko. Nie zawiera żadnych elementów promocyjnych, za to pokazuje fakt, że każdy mieszkaniec jest oryginalny, każdy, nawet ten po którym nikt by się tego nie spodziewał może okazać się wartościowym i interesującym człowiekiem z pasją.
Kwestia finansowa. Cóż - nie wyobrażam sobie, by te warsztaty były warte 50 000. Nawet komercyjne, bardziej fachowe kursy tyle nie kosztują, a tu chodziło tylko i wyłącznie o zaciekawienie, eksploracja nowych, potencjalnych zainteresowań, zorganizowanie czasu. Pozytywną kwestią jest tylko to, że pieniądze były z UE. Już lepiej, że trafiły do ludzi z regionu, niż jak by je marnował ktoś inny :).
Oczywiście, że za tą kwotę można było zrobić genialny film promocyjny pokazujący Tomaszów w jak najlepszym świetle, tylko czy o to tutaj chodziło?
Wyrwał sie szlachcic i strasznie z nieciekawej perspektywy pokazał nam nasze miasto...
filmu nie ma , ciekawe , dlaczego
Gość pisze:https://www.facebook.com/events/459546890733110/
pożal sie Borze twórca filmu o Tomaszowie. WSTYD!
a co ma do tego jakiś Bór ?
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”