Post autor: gumib » 21 lip 2017, o 12:44
Ale przecież każdą pracę ktoś musi wykonać. Nie ma pracy która hańbi. Hańbiąca może być tylko zapłata a o jej wysokości nie ma poście ani słowa. Więc czemu tu "burczysz" prostaku? Dzwoniłeś pytałeś o stawki? Ale to jeszcze trzeba umieć "doić" a mnie się coś wydaje, że z dojeniem ty masz tyle wspólnego - co od rodziców wyciągniesz parę złotych i ewent swoim ptaszkiem się pobawisz z nudów...
Ale przecież każdą pracę ktoś musi wykonać. Nie ma pracy która hańbi. Hańbiąca może być tylko zapłata a o jej wysokości nie ma poście ani słowa. Więc czemu tu "burczysz" prostaku? Dzwoniłeś pytałeś o stawki? Ale to jeszcze trzeba umieć "doić" a mnie się coś wydaje, że z dojeniem ty masz tyle wspólnego - co od rodziców wyciągniesz parę złotych i ewent swoim ptaszkiem się pobawisz z nudów...