Post autor: Gość » 25 cze 2023, o 23:00
Opowiadał mi mój tato, że jako dzieci pierwszokomunijne, po II wojnie światowej. Ksiądz Walenty i kościelny Kawa, wzięli ich w nagrodę waśnie do podziemi pod Starym Kościołem. Opowiadał mi, że jak zeszli do podziemi i szli w nieznanym dla mojego taty kierunku, ksiądz powiedział w pewnym momencie , że są pod starym cmentarzem i będziemy zawracać. Opowiadał też, że tunel prowadził dalej w głąb. I jeszcze jedna opowieść. Gdy kopano fundamenty pod Dom Kombatanta, w lewym rogu wykopu, od strony mleczarni, kopiąca koparka w pewnym momencie zrobiła dziurę w ziemi i okazał się strop łukowy z cegły. Jest jeszcze jedna opowieść, z centrum Tomaszowa, ale już na prywatnej posesji i nie do opowiadania na forum.
Opowiadał mi mój tato, że jako dzieci pierwszokomunijne, po II wojnie światowej. Ksiądz Walenty i kościelny Kawa, wzięli ich w nagrodę waśnie do podziemi pod Starym Kościołem. Opowiadał mi, że jak zeszli do podziemi i szli w nieznanym dla mojego taty kierunku, ksiądz powiedział w pewnym momencie , że są pod starym cmentarzem i będziemy zawracać. Opowiadał też, że tunel prowadził dalej w głąb. I jeszcze jedna opowieść. Gdy kopano fundamenty pod Dom Kombatanta, w lewym rogu wykopu, od strony mleczarni, kopiąca koparka w pewnym momencie zrobiła dziurę w ziemi i okazał się strop łukowy z cegły. Jest jeszcze jedna opowieść, z centrum Tomaszowa, ale już na prywatnej posesji i nie do opowiadania na forum.