I tu masz rację. Chodziło mi o okres późnej jesieni gdy jeszcze są gęsi i z rzadka kormorany- bywa wówczas już mała pokrywa śniegu. W zimie większość stawów w Korniach jest spuszczona. Jednak są one stale penetrowane przez bieliki. Od wielu lat uczestniczymy w połowie stycznia w europejskich liczeniach ptaków wodno- błotnych- liczymy w tym całą rzekę Sołokije w PL i stawy Kornie, Wierzbica i Hrebenne. Zwykle w rejonie Korni zimuje największe w powiecie stado krzyżówek około 1 tyś. sztuk, na które polują bieliki.
..."Mam nadzieję , że przeżyją
kolejną zimę bez trucizny. Jedzenia w postaci krzyżówek, gęsi i kormoranów nie zabraknie im tam nie zabraknie..." - wszak to są Twoje słowa Kolego, z Twego wpisu z 21 września br. Plus dla Ciebie za przyznanie się do błędu. Ale popełniasz następny błąd merytoryczny: kormorana czy gęsi zimą w okolicach Korni oczywiście nie uświadczysz, natomiast kaczki zimują w Korniach nie na stawach Pana Kuśmierczaka, ale po prostu na niezamarzniętej Sołokiji, która akurat w tamtych okolicach ma najbardziej naturalny charakter i jest najmniej "odwiedzana" przez ludzi. Kaczek też tam było w zimie zawsze najwięcej jeszcze w czasach, gdy nie było j stawów P. Kuśmierczaka. I bieliki też gniazdowały w lesie w Korniach-Machnowie w tamtych czasach. Bez urazy, ale wiem co mówię/piszę, bo znam Sołokiję od jej źródeł w Rogóźnie/Dąbrowie k. Tomaszowa - do ujścia na Ukrainę w Wierzbicy, znam stawy w Hrebennem, Korniach i Wierzbicy i ich ornitofaunę lepiej, niż niejeden przyjezdny ornitolog.