Drożyzna wszędzie

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 11 lis 2021, o 09:21

Już wiadomo, że od nowego roku czekają nas wielkie podwyżki cen energii, chociaż do końca nie jest pewne, w jak dużej wysokości. Premier Mateusz Morawiecki zapewnił na antenie RMF FM, że rząd nie ma na nie wpływu, a ostatecznie winna jest jej bardzo droga polityka klimatyczna Unii Europejskiej.

Przedstawiciele jednej ze spółek energetycznych, Enei na konferencji prasowej zaznaczali, że wnioskowali o podniesienie taryf o 40%, co według prezesa tej firmy oznacza realny wzrost cen prądu dla gospodarstw domowych o 20%. To prezes Urzędu Regulacji Energetyki decyduje o tym, jakie decyzje zapadną w tej kwestii, ale rosnące ceny energii oraz kryzys energetyczny nie pozostawiają złudzeń.

https://prawy.pl/116723-od-nowego-roku-horrendalne-podwyzki-cen-winny-zielony-lad/
Na górę

Postautor: COV_FAKE » 11 lis 2021, o 09:50

Trzeba opuścić UE
Na górę

Postautor: Gość » 11 lis 2021, o 14:24

Pierwszy taki wniosek wpłynął do URE z ENEA, działająca przede wszystkim w zachodniej i północno-zachodniej części kraju. Aby zrekompensować rosnące ceny na giełdach, ENEA zawnioskowała o 40% wzrost taryfy. Po czasie okazało się, że tak wysokie podwyżki nie będą raczej możliwe. Prezes URE potwierdził natomiast, że wzrost będzie dwucyfrowy, a dokładne cenniki zostaną podane do 17 grudnia. Aktualnie mówi się o wzrostach na poziomie 20%. Wnioski o podwyżki do URE złożyli już pozostali wielcy dystrybutorzy energii elektrycznej. Wzrost cen jest właściwie nieunikniony.

https://www.rachuneo.pl/artykuly/wzrost-cen-pradu-w-2021-roku
Na górę

Postautor: Gość » 11 lis 2021, o 16:24

"Poinformowano też, ile rząd pragnie dołożyć niektórym obywatelom: „Wyższe będą stawki dodatku, które wyniosą od 324 zł do 876 zł w okresie rocznym. Zmiana wartości limitów zużycia energii elektrycznej wpłynie na zwiększenie wysokości dodatku energetycznego i będzie bardziej odpowiadać rzeczywistej sytuacji związanej ze zużyciem energii przez gospodarstwa domowe. Na wsparcie odbiorcy wrażliwego energetycznie rząd planuje przeznaczyć na lata 2022-2031 kwoty zwiększające się w każdym roku od poziomu ok. 1,5 mld zł do poziomu ok. 1,7 mld zł”.

Pomoc zaoferowana przez rząd jest jedynie metodą, aby opóźnić wybuch niezadowolenia społecznego. Dzięki dopłatom najbiedniejsi na razie nie odczują podwyżek, ale w końcu program się skończy, a oni obudzą się w świecie, w którym ceny energii zwalą ich z nóg. Wystarczy, że trochę więcej zarobią albo po prostu galopująca inflacja sprawi, że na papierze ich dochody wzrosną.

Podwyżki uderzą najbardziej w zwykłych ludzi, którzy nie są ani bogaci, ani najbiedniejsi. Osiągają pewne dochody i mogliby aspirować do klasy średniej, gdyby państwo na każdym kroku nie ściągało ich w dół. Inflacja, wywoływana m.in. przez błędną politykę rządzących, zżera ich oszczędności, a rosnące ceny energii elektrycznej, gazu czy benzyny powodują, że zamiast polepszać swój byt, muszą walczyć o utrzymanie status quo. W obecnej sytuacji wydaje się to zresztą bardzo trudne."
Na górę

Postautor: Gość » 11 lis 2021, o 21:05

Wzrost cen energii elektrycznej to przecież także skutek popierania przez Polskę unijnego Zielonego Ładu, który jest obłąkańczą ideą lewackich ekologistów, w tym ograniczonych praw do emisji CO2. To również skutek bezrefleksyjnego rzucania wielkich pieniędzy w Odnawialne Źródła Energii i konieczność modernizacji infrastruktury z tym związanej. Wszystko to generuje gigantyczne koszty, które producenci prądu przerzucą na konsumentów. Ewentualne dopłaty z rządu i tak trafią tylko do najbiedniejszych, a zrzucimy się na nie my wszyscy.

W dodatku, promowane zmiany mogą przynieść rezultaty odwrotne od zamierzonych. W Internecie roi się od komentarzy ludzi, którzy piszą, że skoro nie będą mogli stosować ekogroszku, to będą palić śmieciami. Wielu nie będzie stać na „czystą energię” i mogą wrócić najgorsze tendencje, skutkujące największym zanieczyszczaniem środowiska.

Tymczasem energia elektryczna w dzisiejszych czasach jest produktem podstawowym. Nie można bowiem bez niej funkcjonować, a ceny podstawowych usług, jak transport, i towarów swoją cenę mają powiązaną właśnie z energią elektryczną. Wygląda na to, że czekają nas bardzo trudne lata zaciskania pasa. Wielu z nas być może będzie musiało pogodzić się z tym, że będzie marzło zimą. Wielu innych będzie musiało obniżyć swój standard życia. Co gorsze, z pewnością odbije się to jeszcze bardziej na gospodarce i inflacji.

Ci, którzy twierdzą, że problemy są tylko przejściowe, nie zauważają, bądź nie chcą zauważać, że związane są także z błędną, ideologiczna polityką rządzących w Polsce, Europie i na świecie, która jest wyznaczona na lata. Sytuacja więc będzie się tylko pogarszać, do momentu, aż ludzie wyjdą na ulicę z powodu nędzy i zażądają normalności.

https://prawy.pl/116731-dramat-czy-czeka-nas-nedza-energetyczna/
Na górę

Postautor: Gość » 13 lis 2021, o 08:43

W poniedziałek Węgry wprowadzą maksymalne ceny paliw. – Chcemy w ten sposób ochronić konsumentów przed gwałtownym wzrostem i ograniczyć inflację – powiedział szef kancelarii premiera Gergely Gulys.

Kiedy Budapeszt w Warszawie?
Na górę

Postautor: COV_FAKE » 14 lis 2021, o 14:46

W poniedziałek Węgry wprowadzą maksymalne ceny paliw. – Chcemy w ten sposób ochronić konsumentów przed gwałtownym wzrostem i ograniczyć inflację – powiedział szef kancelarii premiera Gergely Gulys.

Kiedy Budapeszt w Warszawie?
Mozna?
Na górę

Postautor: Gość » 14 lis 2021, o 21:59

Gość pisze:
> Wzrost cen energii elektrycznej to przecież także skutek popierania przez
> Polskę unijnego Zielonego Ładu, który jest obłąkańczą ideą lewackich
> ekologistów, w tym ograniczonych praw do emisji CO2. To również skutek
> bezrefleksyjnego rzucania wielkich pieniędzy w Odnawialne Źródła Energii i
> konieczność modernizacji infrastruktury z tym związanej. Wszystko to
> generuje gigantyczne koszty, które producenci prądu przerzucą na
> konsumentów. Ewentualne dopłaty z rządu i tak trafią tylko do
> najbiedniejszych, a zrzucimy się na nie my wszyscy.
>
> W dodatku, promowane zmiany mogą przynieść rezultaty odwrotne od
> zamierzonych. W Internecie roi się od komentarzy ludzi, którzy piszą, że
> skoro nie będą mogli stosować ekogroszku, to będą palić śmieciami. Wielu
> nie będzie stać na „czystą energię” i mogą wrócić najgorsze tendencje,
> skutkujące największym zanieczyszczaniem środowiska.
>
> Tymczasem energia elektryczna w dzisiejszych czasach jest produktem
> podstawowym. Nie można bowiem bez niej funkcjonować, a ceny podstawowych
> usług, jak transport, i towarów swoją cenę mają powiązaną właśnie z energią
> elektryczną. Wygląda na to, że czekają nas bardzo trudne lata zaciskania
> pasa. Wielu z nas być może będzie musiało pogodzić się z tym, że będzie
> marzło zimą. Wielu innych będzie musiało obniżyć swój standard życia. Co
> gorsze, z pewnością odbije się to jeszcze bardziej na gospodarce i
> inflacji.
>
> Ci, którzy twierdzą, że problemy są tylko przejściowe, nie zauważają, bądź
> nie chcą zauważać, że związane są także z błędną, ideologiczna polityką
> rządzących w Polsce, Europie i na świecie, która jest wyznaczona na lata.
> Sytuacja więc będzie się tylko pogarszać, do momentu, aż ludzie wyjdą na
> ulicę z powodu nędzy i zażądają normalności.
>
> https://prawy.pl/116731-dramat-czy-czeka-nas-nedza-energetyczna/

Wszystko w temacie
Na górę

Postautor: Gość » 14 lis 2021, o 22:11

jest po prostu polski ład
Na górę

Postautor: Gość » 15 lis 2021, o 17:57

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2021 r. wzrosły rdr o 6,8 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,1 proc. – podał oficjalnie Główny Urząd Statystyczny.

Tak wysoka inflacja ostatnio w Polsce była wiosną 2001 roku. Analitycy nie mają wątpliwości, że apogeum wzrostu cen dopiero przed nami.

Wzrost cen dotyczy szerokiej kategorii dóbr i usług – ponad 70 proc. cen rośnie w tempie przekraczającym cel inflacyjny NBP (2,5 proc.).


https://nczas.com/2021/11/15/drozyna-pis-inflacja-najwyzsza-od-20-lat-co-podrozalo-najbardziej-tabela/
Na górę

Postautor: Gość » 15 lis 2021, o 18:02

COV_FAKE pisze:
> Trzeba opuścić UE

Brawo ty jesteś winien tak samo jak cały episkopat.
Na górę

Postautor: Gość » 15 lis 2021, o 18:40

Inflacja urosła w drastycznym tempie i nie wiadomo czy nie urośnie jeszcze a świnie przy korycie (rządzący) potrafią tylko biadolić w debatach bez sensu, że co oni nie robią albo by nie zrobili zrzucając winę jedni na drugich a DZIALAN ZERO. Brawo PIS i PO oraz reszta rządzących którzy mają obywateli ich utrzymujących w dupie. Rzygać się chce mając taki rząd.
Na górę

Postautor: Gość » 15 lis 2021, o 18:48

Gość pisze:
> Inflacja urosła w drastycznym tempie i nie wiadomo czy nie urośnie jeszcze
> a świnie przy korycie (rządzący) potrafią tylko biadolić w debatach bez
> sensu, że co oni nie robią albo by nie zrobili zrzucając winę jedni na
> drugich a DZIALAN ZERO. Brawo PIS i PO oraz reszta rządzących którzy mają
> obywateli ich utrzymujących w dupie. Rzygać się chce mając taki rząd.

Napisz lepiej coś o defekacji. Na tym się znasz.
Na górę

Postautor: Gość » 16 lis 2021, o 04:31

24 państwa, w tym Polska, jak również 39 miast i regionów, a także sześciu producentów samochodów zobowiązało się do podpisania odważnej deklaracji podczas szczytu COP26. Dotyczy ona zakazu rejestracji aut spalinowych od 2035 roku.

https://e.autokult.pl/42918,zakaz-rejestracji-aut-spalinowych-po-2035-roku-polska-oficjalnie-popiera-ten-pomysl
Na górę

Postautor: Gość » 16 lis 2021, o 06:13

Gość pisze:
> 24 państwa, w tym Polska, jak również 39 miast i regionów, a także sześciu
> producentów samochodów zobowiązało się do podpisania odważnej deklaracji
> podczas szczytu COP26. Dotyczy ona zakazu rejestracji aut spalinowych od
> 2035 roku.
>
>
> https://e.autokult.pl/42918,zakaz-rejestracji-aut-spalinowych-po-2035-roku-polska-oficjalnie-popiera-ten-pomysl

Deklaracja, to tylko intencje.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”